Spadający z tira lód przebił szybę osobówki

Image

W sobotę rano, niżańscy policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego w Nowosielcu. Ranny w zdarzeniu został kierowca osobowego peugeota. Okazało się, że mężczyzna został uderzony przez spadające z tira tafle lodu, które rozbiły przednia szybę w peugeocie.

Do niecodziennego zdarzenia drogowego zostali wezwani w sobotę policjanci z niżańskiej drogówki. Funkcjonariusze ustalili, że na jadącego przez Nowosielec peugeota, na zakręcie, spadło kilka tafli lodu z tira. Lód rozbił przednią szybę osobówki i niegroźnie ranił kierowcę. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.

Pamiętajmy, że zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak utrzymany, aby m.in. korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu innym uczestnikom ruchu, nie narażało kogokolwiek na szkodę, czy też zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy. Dlatego pamiętajmy, aby przed wyruszeniem w drogę prawidłowo przygotować samochód do jazdy poprzez zapewnienie sobie dostatecznej widoczności i usunięcie zalegającego na nim śniegu czy lodu.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
mario300

Skoro wiesz, że masz syf na naczepie to na zakrętach jedź wolniej. Wtedy nie spadnie.

~Realista

Takie urządzenie jak drabina istnieje... Po drugie naczepa nie jest codziennie oblodzona.

~Tir.

~asas
nie czaruj, w artykule pisze wyraźnie że stało się to na zakręcie, tak więc gdzie miał zjechać? Do rowu? . Ja też na tym o kącie blisko 90 st. raz mało nie dostałem taką taflą z nadjeżdżającego od Rzeszowa tira.

Nie pisze tylko jest napisane. Przepisy są czytelne i zrozumiałe tylko nie ma możliwości aby bezpiecznie się do nich dostosować.

~asas

nie czaruj, w artykule pisze wyraźnie że stało się to na zakręcie, tak więc gdzie miał zjechać? Do rowu? . Ja też na tym o kącie blisko 90 st. raz mało nie dostałem taką taflą z nadjeżdżającego od Rzeszowa tira.

~Tir.

Pamiętajmy, że zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym, pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak utrzymany, aby m.in. korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu innym uczestnikom ruchu, nie narażało kogokolwiek na szkodę, czy też zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy. Dlatego pamiętajmy, aby przed wyruszeniem w drogę prawidłowo przygotować samochód do jazdy poprzez zapewnienie sobie dostatecznej widoczności i usunięcie zalegającego na nim śniegu czy lodu.

A co na to praktycy czyli kierowcy samochodów ciężarowych ?
Będąc w trasie nie ma fizycznej możliwości usunięcia lodu w sposób nie zagrażający własnemu zdrowiu czy życiu. Był przypadek,że kierowca chciał dostosować się do tych wytycznych, wszedł na naczepę i po chwili z niej spadł. Efekt był taki,że doznał złamania kości i był ponad pól roku na chorobowym.

Dlatego kierowcy tirów powtarzają - zachować duży odstęp od samochodu ciężarowego.

mario300

Wczoraj na alejach na zakręcie był mnie trafił tir taką taflą lodu. Brakło może ze 2 metry.

marines

Na tirach to codzienność

~samożycie

Do 'xxx' taka tafla lodu może przelecieć wiele metrów. 90km/h+płaska powierzchnia=nośność...Wiem bo w firmowym musiałem wymieniać szybkę na własny koszt bo nie spisałem rejestracji tira.

~xxxx

pewnie siedział tirowi na zderzaku. Chciał go popchać by szybciej jechał

~Realista

Czy na pewno niedzodziennego zdarzenia?
Niech się wypowiedzą kierowcy...