Potrącenie na Alejach

Image

W czwartek 21 listopada 2019 roku, około godziny 14:25, doszło do potrącenia pieszego prowadzącego rower.

Na miejsce wezwano patrol policji. Jako, że mężczyzna nie doznał obrażeń, nie było konieczności wzywania Zespołu Ratownictwa Medycznego.

Jak wynika z relacji świadka Alejami Jana Pawła II w stronę Rozwadowa jechał Seat Arosa (auto na stalowowolskich numerach rejestracyjnych). W tym samym czasie, na pasy wszedł mężczyzna prowadzący rower. Rowerzysta kierował się w stronę straży pożarnej. Doszło do zderzenia. W tym miejscu nie ma wyznaczonego pasa dla jednośladów.

Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Przez chwilę panowały utrudnienia w ruchu, kierujący mogli korzystać z jednego pasa ruchu.

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~www

boluś: Nie ma przed przejściem, ale jak już jest na przejściu to ma pierwszeństwo. Tyle jest w ustawie o ruchu drogowym (powszechnie zwanej kodeksem drogowym), ale jak popatrzysz w rozporządzenie to masz tam to opisane. Moim zdaniem powinno to trafić wprost do ustawy, bo ludzie nie mają tej świadomości, efekt tego jest taki, że u nas na przejściach ginie 10 razy więcej osób niż w Niemchech, Norwegii Szwecji i ogólnie w krajach zachodnich. O ile zachód w wielu kwestiach jest zgniły, o tyle w kwestiach kultury jazdy i infrastruktury warto się na nim wzorować. Szkoda tych tysięcy ludzi którzy giną każdego roku na drogach. I mówienie kto uważa a kto nie nic tu nie zmieni. Trzeba pewne fakty zaakceptować i przygotować infrastrukture i przepisy tak aby działały w realnym świecie, a nie w wymyślonym świecie idealnym.

Rozporządzenie Ministra infrastruktury:
§47 ust. 4 Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b (przejście dla pieszych, przejazd dla rowerzystów) jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.

~do bolus

A ty taki zawsze powaźny?

~boluś

do www mylisz sie czlowieku, w polsce nie masz obowiazku przepuszczania pieszego przed przejsciem

~erdeperde

a ja czekam na expertyze i wykład e22rdsa ,to znawca w temacie motoryzacji,ruchu drogowego i tzw."szpeca" od wszyskiego (czyli w sumie g...no wiedzacego) .Daj komenta -czekamy.

~do pesymista

Babki to w ogóle myślą źe są nieśmiertelne, łaźą jak opetane po tych przejsciach, nawet się nie rozgladają, czasem na skos lezą przez pasy aby bliźej miejsca docelowego. Wcale nie mają świadomości źe ktos moźe jechać ulicą samochodem. Błędne owce potem placzą na ortopedii źe trzeba bedzie ze 2 lata sie rechabilitować źeby stanąć na wlasnych nogach. Przypatrzcie się rowerzystkom 60+ , srodkiem jezdni, wjeźdźają między samochody, po prostu masakra.

~pesymista

Cmentarz jest miejscem gdzie ląduje większość pieszych którzy myśleli ze mieli pierwszeństwo

~www

Nie, nigdzie nie pisałem że pieszy ZAWSZE uważa, napisałem, że pieszy ZAWSZE ma interes w tym żeby uważać. To po pierwsze.

Po drugie obecnie w 3/4 Europy działa to tak:
1) Kierowca dojeżdżając do przejścia wie, że jak będzie sie do niego zbliżal pieszy ma obowiązek go przepuścić, więc tak jak u nas przed znakiem "Ustąp pierwszeństwa" w większości przypadków zwalnia i się rozgląda.
2) Jeżeli jednak kierowca sie nie rozejrzy bo się pomyli jest jeszcze pieszy ktory też ma oczy i też nie chce ginąć, i nie wchodzi na jezdnię.
Wypadek występuje jedynie wtedy kiedy są nieostrożne dwie osoby jednocześnie

U nas wygląda to tak:
1) Kierowca jedzie pewnie, bo wydaje mu się, że skoro pieszemu nie można wejść na jezdnie pod samochdód to poczeka (nie wszyscy kierowcy tak robią, ale z połowa) i jedzie ze stalą prędkością.
2) Pieszy jak się pomyli - wpada pod samochód
Tu wystarczy pomyłka jednej osoby i automatycznie mamy wypadek.

To jest ta rożnica.

zlopec

wg twoich wypocin to tylko kierowca ma obowiązki a pieszy zadnych i tylko kierowca musi uwazac bo pieszy ZAWSZE uwaza

~www

~zlopec: Zacznij od przeczytania ze zrozumieniem, a później się zastanow kto tu bzdury wygaduje i kto tu bzdury wygaduje? "pisiesi mysla ze sa niesmiertelni" spotykasz jakichś ludzi w życiu? Samobójcy skaczą z bloków a nie szukają śmierci na ulicach.

Jakbym się nie upewniał przed przejściem dla pieszych to bym w tym tygodniu z 5 razy zginął, bo spora część kierowców ma gdzieś obowiązek zwolnienia przed przejściem, zachowania szczególnej ostrożności, nie wyprzedzania, nie omijania.

W tym mieście mieszka 60 000 ludzi. Średnio każdy przechodzi kilkadziesiąt przejść dla pieszych dziennie. Tygodniowo miliony razy w samej Stalowej przejścia są pokonywane przez człowieka. Ty oczekujesz że na te miliony przejść nikt nie popełni błędu? Za każdym razem każdy człowiek będzie tak samo skupiony? Wierzysz wogóle w to co mówisz? Po to jest odpowiedzialność kierowców i obowiązki na nich nałożone, żeby z automatu błąd pieszego nie kończył się wyrokiem śmierci.

Na zachodzie sie dało zrobić z tym porządek. Da się i u nas. I jakoś nałożenie odpowiedzialności na kierowców spowodowało dokładnie odwrotny skutek niż ten z twoich wywodow - ludzi ginie tam 10 razy mniej na przejściach niż u nas

~J 23

Do ~zlopec Szkoda czasu na ~www - on żyje we własnym urojonym świecie i nie rozumie tego co czyta, nie czuje ironii.

zlopec

www wez sie nie wypowiadaj bo sam nie wiesz co mowisz
takie bzdury piszesz ze rece opadaja
nawet nie ma jak tego komentowac
jakby piesi na siebie uwazali to by nie wchodzili z impetem na przejscie tylko robili tak jak napisala rowerzystka
piesi powinni 5 razy bardziej upewanić się niz kierowcy bo ini maja duzo wiecej do stracenia
ale mysl ze kierowca cie widzi ze na pewno sie zatrzyma
tylko jak bbedziesz lezal w szpotalu polamany z mysla ze miales pierszenstwo a ci cos tracnelo no to zobaczymy wtedy
kazdy ma uwazac i pieszy i kierowca z tym ze kierowcy uwazaja a pisiesi mysla ze sa niesmiertelni i laza jak swiete krowy po drogach

~www

~J 23. Sam sobie zaprzeczasz. Z jednej strony piszesz, że każdy popełnia błędy a zaraz po tym, że kierowca powinien jechać pewnie, nie zwalniać a cała odpowiedzialność powinna być zrzucona na pieszego.

Otóż informuję cie, że każdy pieszy troszczy się o swoje życie i wielu popełnia błędy, ale jak kierowcom wydaje sie że mają pierwszeństwo i jadą na pewniaka nawet nie zwalniając, nie obserwują otoczenia drogi to tak to wygląda. A takich jest wielu. Ostatnio na Poniatowskiego myślałem, że będe stał do wieczora. Jeden po drugim - 30 cm od pieszego czekającego na przejście i żaden nawet nie zwolnił. I teraz sobie pomyśl co by było gdybym popełnił błąd. Zamyślił się, zagapił. Cokolwiek. Uderzenie z pełną prędkością. Pieszy nie ważne czy ma pierwszeństwo czy nie z zasady uważa, bo może zginąć, ale jak sam zauważyłeś popełnia czasem błędy i będzie je popełniał niezaleznie od pierwszeństwa.

A co do prawa to fajnie, że Ci odpowiada. Najwyższy odsetek zabitych i rannych na pasach w Europie. Ponoć już jadą delegacje z Niemiec i Szwecji uczyć się naszego podejścia.

~Mariusz

Tam to kierowcy jada jak po obwodnicy. Klapki na oczach i 80.

~J 23

Do ~rowerzystka Właśnie o to chodzi! Brawo. Każdy popełnia błędy, ale też każdy powinien troszczyć się o własne życie i stosować zasadę ograniczonego zaufania - tak jak Ty.

~J 23

Skoro tendencja jest taka, żeby piesi mieli pierwszeństwo przed samochodami nawet jak jeszcze z domu nie wyszli i zero obowiązków jako uczestnicy ruchu (bo do tego to zmierza), bo są słabsi, niechronieni (zwłaszcza swoim mózgiem), to czekam, aż pociągi na przejazdach też w końcu będą musiały ustępować, pieszym, rowerom i samochodom. Następnie nie tylko na przejazdach, bo dlaczego pieszy nie może sobie po torowisku pochodzić? Na torowisku też powinien mieć pierwszeństwo przed pociągiem - w końcu jest niechroniony. A Policja patrzy na to co robi ustawodawca i milczy... Przecież chyba są tam jacyś ogarnięci ludzie i mogą w końcu zmusić pieszych do stosowania obecnego prawa, a jest ono w tym względzie dobre, bo pieszy aby skorzystać z przejścia musi zachować ostrożność itd.

~kibic

"Przemyscy policjanci, dbając o bezpieczeństwo na drogach miasta i powiatu, prowadzili w czwartek wzmożone kontrole drogowe w rejonach przejść dla pieszych". Może by tak stalowowolscy policjanci poszli ich śladem i zaczęli ich kontrolować. Piesi i rowerzyści w Stalowej Woli łamią bezkarnie przepisy a policja zero reakcji.

zlopec

najlepiej wprowadzić że pieszy czy rowerzysta ma pierwszeństwo jeszcze zanim dotrze do przejścia. samochód będzie pół godziny stał bo może ktoś podejdzie pod przejście. wtedy wypadków na pewno nie będzie

zlopec

najlepiej wprowadzić że pieszy czy rowerzysta ma pierwszeństwo jeszcze zanim dotrze do przejścia. samochód będzie pół godziny stał bo może ktoś podejdzie pod przejście. wtedy wypadków na pewno nie będzie

~www

KARLAY: Masz zasrany obowiązek się zatrzymać jeżeli ktoś ustępuje na pasach pierwszeństwa pieszym (500zł i 10 pkt karnych - najmocniej karane wykroczenie, ale widocznie jednak za słabo). Poza tym pieszy był już na pasach, przeszedł połowę jezdni. Twój drugi obowiązek: ustąpić pierwszenstwa pieszemu znajdującemu się na pasach.

Jak nie potrafisz to się przesiądź do komunikacji publicznej zanim komuś coś zrobisz.

~rst rst

przed przejściem i na przejściu jest zakaz wyprzedania i omijania pojazdu a zwłaszcza omijania takiego co zatrzymał się by umożliwić pieszemu przejście przez nie ,za to jest najwyższy mandat i punkty

~do xyz

Ale chyba kierowca ma mniej czasu ns wypatrzenie pieszego? Tym gorzej jak zasloniety jest innym samochodem albo w ostatniej chwili wtargnie na jezdnię.

~xyz

z miejsca odebrać kierowcy prawo jazdy, jak NIE WIDZI NA PASACH PIESZEGO, tym bardziej gdy na wcześniejszym pasie już się zatrzymał kierowca. Pieszy był już w połowie przejścia jak go potrącił ten "ślepy kierowca", więc babo będąca świadkiem, głupoty mówisz że powinien się rozglądać, a kierowca NIE?

~rowerzystka

Ja tam nie wierzę kierowcom i jak przechodzę z rowerem na drugą stronę dwupasmowki to jednak staję przed wkroczeniem na drugi pas. Zazwyczaj kierowca nawet jak podjeźdźa to daje mi znak reką źe mnie widzi i przepuszcza. Zdarzylo mi się kilka razy źe przed nosem mi bzyknął jakiś gapa i wtedy włącxylo mi się czerwone światelko źe jednak mimo pierwszenstwa to ja muszę zadbać o swoje bezpieczeństwo. Zdarzają się wariaci za kółkiem ale zazwyczaj kierowcy przepuszczają i nawet czasem pomacha któryś za dziękuję.

~siwy

auta jeżdza jak szalone po JP. nawet rowerem pieszo nie można przejść. i to w mieśćie PIS

~pracujący 1

sfuj chop jakbyś umiał czytać to byś wiedział że to pieszy z rowerem a nie rowerzysta. Puknij się w gowę

~jkn

pieszy wszedł na jezdnię prawidłowo, gdy ustąpił mu pierwszeństwa nadjeżdżający samochód, a kierowca na drugim pasie miał obowiązek bez dwóch zdań również się zatrzymać widząc przechodzącego z rowerem pieszego a nie jechać jak wariat. Jak mamy takich ślepych staruchów siedzących za kierownicą to może należy ich badać aby nie byli zagrożeniem w ruchu drogowym. Aż strach pomyśleć co by się stało z tym młodym mężczyzną jakby zrobił krok dalej. Pieszy nie musi dziesięć razy się rozglądać, jak już jeden samochód się zatrzymał !!!! Kiedy w końcu w naszym kraju kierowcy nauczą się szanować pieszych na przejściach. Kierowca powinien dostać surową karę i z miejsca odebrać prawo jazdy !!!!!!!!!!!!

~sfuj chop

rowerzysty to zakały

~Do Qwerty

Przecież pytasz tam dlaczego on jest zaparkowany pod prąd a takie pytanie wskazuje że jesteś pewien że stoi nieprawidlowo zaparkowany. Wyglupiles się a teraz próbujesz z tego wybrnąć i tyle haha baran...

~do Karlay

Ale po co mam ruszać głową jak mam podgląd 270°bez poruszania głową? Kto mi moźe nakazać?

~KARLAY

Do ola
otóż jeśli tylko oczami przewrócił to znaczy, że nie patrzył. Liczy się obrót głową we właściwą stronę!