Stal walczy, Stal wygrywa!!!

Image

Bardzo ciekawe spotkanie odbyło się w niedzielny wieczór na stadionie w Stalowej Woli. Stal podejmowała na własnym boisku zespół, który od dawna im „nie leżał”. Mowa tu o Wisłoce Dębica, która to jednak początku tego sezonu nie może zaliczyć do udanych. W dotychczasowych 5 spotkaniach nasi goście zdołali wywalczyć 5 punktów i zajmowali miejsce w dole tabeli. Stal bardzo chciała wygrać to spotkanie, by zmniejszyć stratę do pierwszej w tabeli Cracovii II Kraków, która w sobotę pewnie pokonała Chełmiankę Chełm 3:1.

Mecz rozpoczął się o godz. 19:00, a na trybunach stadionu przy ul. Hutniczej zasiadła duża liczba kibiców (również przyjezdnych), którzy przez cały mecz głośno dopingowali swoich ulubieńców. Początek tych zawodów należał niestety do gości, którzy już w 7 minucie zdołali objąć prowadzenie. Bramkę z bliskiej odległości zdobył Kamil Rębisz, wykorzystując dobre podanie Jakuba Siedleckiego. Stal podrażniona takim przebiegiem tego meczu próbowała jak najszybciej odrobić straty. Swoje szanse niestety zmarnowali Sławomir Duda oraz Arkadiusz Ziarko. Na szczęście w 28 minucie swojej szansy nie zmarnował Michał Kitliński, który strzałem w długi róg wpakował piłkę do bramki i na tablicy wyników mieliśmy znów remis. Podopieczni trenera Surmy jeszcze przed przerwą chcieli wyjść na prowadzenie. Udało się nawet zdobyć drugą bramkę, której autorem był Sławomir Duda, jednak sędzia liniowy podniósł w tej akcji chorągiewkę, dopatrując się pozycji spalonej. Bramka więc nie została uznana i do przerwy wynik nie zmienił się.

Drugie 45 minut lepiej rozpoczęli gospodarze, który przejęli inicjatywę na boisku, nie potrafiąc jednak przełożyć tego na efekt bramkowy. Sytuacja zmieniła się dopiero w 55 minucie, kiedy to obrońca Wisłoki dopuścił się przewinienia we własnym polu karnym. Arbiter główny podyktował rzut karny. Z taką decyzją nie mogli pogodzić się przyjezdni, co doprowadziło do przepychanki na boisku. Największą „aktywnością” w tej awanturze wykazał się golkiper gości, który zaprezentował swoje umiejętności bokserskie, powalając jednego z naszych zawodników. Sędzia tego spotkania nie miał wyboru i wyrzucił za takie zachowanie z boiska Daniela Wojciecha. Po 5- minutowym zamieszaniu, do jedenastki podszedł etatowy wykonawca Jakub Kowalski, który i tym razem się nie pomylił, dając prowadzenie zielono-czarnym, prowadzenie, którego gospodarze nie oddali do ostatniego gwizdka arbitra.

Stal Stalowa Wola wygrała już po raz 4 w tym sezonie i zajmuje 2 miejsce w ligowej tabeli. Do lidera, rezerw Cracovii Kraków, Stalówka traci 3 punkty. Jeśli podopieczni trenera Surmy utrzymają wysoką formę z początku sezonu, niewielka strata do krakowskiego zespołu szybko zostanie odrobiona.

04.09.2022 Stalowa Wola godz. 19:00

Stal Stalowa Wola 2:1 Wisłoka Dębica (1:1)

Bramki: 28’ Kitliński, 60’ Kowalski – 7’ Rębisz

Stal: Smyłek, Kowalski, Grasza, Kucharczyk, Ziarko, Duda ©, Soszyński, Szuszkiewicz, Myszogląd, Kitliński, Iwao

Rez: Konefał, Stępniowski, Khorolskyi, Grabarz, Marut, Olszewski, Stelmach

Materiał video

Przewiń do komentarzy











































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =