Marszałek Małgorzata Kidawa- Błońska i wojewoda Teresa Kubas- Hul popierają Damiana Marczaka

Image

W sobotę w siedzibie Stalowowolskiego sztabu Porozumienia Samorządowego odbyło się otwarte spotkanie z Marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą- Błońską oraz Wojewodą Podkarpacką Teresą Kubas- Hul. Rozmawiano o roli kobiet w samorządzie i polityce, sprawczości mieszkańców w samorządzie.

Warto iść na wybory, bo o wyborze może zdecydować 1 głos

- Chciałabym, i to jest takie moje marzenie, żeby w samorządzie, Sejmie, Senacie były osoby dobrze przygotowane, dobrze wykształcone, odporne psychicznie, z mocnymi kręgosłupami, które mówią prawdę, są uczciwe i potrafią działać wielozadaniowo. Ponieważ mam takie oczekiwania, to proszę się nie dziwić, że lubię pracować z kobietami, bo kobiety są dobrze wykształcone, odporne, silne, potrafią działać wielozadaniowo. Jeżeli kobieta podejmuje decyzję, że angażuje się, czy w życie społeczne, czy zawodowe, zadaje sobie pytanie, czy dam radę temu podołać, jak zorganizuję sobie życie, jak zorganizuję życie mojej rodziny, jak przygotuję zadania dla dzieci, jak będę opiekować się starszymi rodzicami. Kiedy kobieta odpowie sobie na te wszystkie pytania, to wtedy startuje w wyborach, ubiega się o funkcję i świetnie sobie radzi. Mam nadzieję, że w tych wyborach samorządowych kobiety pokażą swoją siłę i przekonają swoje najbliższe otoczenie, że na te wybory warto iść- mówiła marszałek Senatu Małgorzata Kidawa- Błońska.

Jak podkreśliła marszałek, to że zmieniła się władza, jest zasługą kobiet, bo to właśnie kobiety tak mocno zaangażowały się w te wybory. To było widać w tym jak prowadziły kampanię wyborczą, jak również jak wspierały kandydatów. Jak podkreśliła Małgorzata Kidawa- Błońska, już nikogo nie zaskakuje, że kobiety są na listach wyborczych, że zajmują ważne i odpowiedzialne stanowiska.

- Te wybory mają wielkie znaczenie i głos każdego z państwa ma wielkie znaczenie, może nawet większe niż w wyborach parlamentarnych, bo tutaj ten jeden głos może przeważyć, kto będzie burmistrzem, prezydentem, kto będzie radnym. Znam w historii takie przypadki, że jeden głos przeważył, że ktoś został prezydentem miasta. Prosiłabym żeby państwo użyli swojego głosu bardzo stanowczo, bardzo mocno, a potem od swojego kandydata, czy kandydatki bardzo wiele wymagali- mówiła marszałek Senatu Małgorzata Kidawa- Błońska.

Radny Damian Marczak, kandydat na prezydenta Stalowej Woli podkreślił, że sednem samorządu jest współpraca, zaznaczył przy tym, że kobiety zasiadające w Radzie Miasta m.in. Renata Butryn, czy Joanna Grobel- Proszowska są osobami kompetentnymi, takimi, które potrafią jednoczyć się wokół ważnych tematów.

- Chciałbym zwrócić uwagę, jak ważną rolę w tych wszystkich przemianach odegrały protesty kobiet, które odbywały się w ostatnim czasie. To pozwoliło uwierzyć kobietom w to, że ich prawa są bardzo ważne, że przede wszystkim bardzo dużo ludzi myśli podobnie. Ostatnio z dziewczynami, które kandydują ode mnie z komitetu nagraliśmy razem taki materiał, w którym wspominaliśmy jak ważne jest to, w jaki sposób kobiety będą odbierane, traktowane, a najważniejsze kwestie to m.in.: zrównanie wynagrodzeń kobiet i mężczyzn, kolejność na listach- mówił Damian Marczak.

Wojewoda Podkarpacka Teresa Kubas- Hul zwróciła uwagę na to, by stawiać na osoby, które nie tylko w kampanii wyborczej będą się spotykać i rozmawiać z mieszkańcami, ale takie, które przez całą 5- letnią kadencję będą wsłuchiwać się w głosy mieszkańców, będą pracować na rzecz lokalnej społeczności dokonując pozytywnych zmian. Wojewoda prosiła o poparcie na stanowisko prezydenta Damiana Marczaka i jego drużyny.

- Miasto Stalowa Wola naprawdę zasługuje na prezydenta, który popatrzy na rozwój tego miasta inaczej, czyli pamiętając o tym, że Stalowa Wola jest dużym ośrodkiem przemysłowym, bo tak jest i nikt tego nie zmieni. Teraz trzeba rozwijać tę drugą stronę, czyli sferę usług oraz budować miasto jako przyjazne dla mieszkańca. Jak wjeżdżamy do Stalowej Woli, jak przejeżdżamy przez Stalową Wolę, mnie strasznie tutaj brakuje zieleni, brakuje tutaj miejsca, gdzie chciałabym spędzić swój wolny czas. Obecny prezydent miał na to czas, bo jest drugą kadencję, więc miał czas by miasto zmienić. Obiecywał, obiecywał i po ponad 9 latach ja tej zmiany nie widzę. Za 2 tygodnie jest czas powiedzenia „sprawdzam”. Jeszcze można było powiedzieć: jedna kadencja, dobrze, dajmy mu szansę, dopiero zaczął, nie skończył, ale miał drugą i to długą kadencję, bo 5- letnią. Mamy Damiana Marczaka, który jest świetnie przygotowany do pełnienia roli prezydenta, zbudował bardzo fajną drużynę wokół siebie, bo samemu prezydentowi bez drużyny, bez radnych, bardzo ciężko się rządzi. Prezydent przygotuje projekt uchwały budżetowej i niemając większości, radni przewrócą mu ten budżet do góry nogami. Stalowa Wola zasługuje na prawdziwego gospodarza, który będzie myślał bardziej o mieszkańcach- mówiła wojewoda Teresa Kubas- Hul.

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa- Błońska zwróciła uwagę na fakt, że w wielu miejscach w Polsce w ciągu ostatnich kilku lat były prowadzone wycinki drzew. Zauważyła, że często realizowano je wbrew jakiejkolwiek logice, wbrew interesom mieszkańców.

- To się wszystko bierze z chciwości i z myślenia, że tu i teraz muszę zarobić jak najwięcej pieniędzy- mówiła Małgorzata Kidawa- Błońska.

Sprawczość w samorządzie

Podczas spotkania poruszono kwestię sprawczości w samorządzie. W przekonaniu kandydata na prezydenta Damiana Marczaka konsultacje społeczne w Stalowej Woli powinny odbywać się w ważnych dla mieszkańców kwestiach. Tymczasem konsultowane są sprawy nie pierwszej wagi.

- Dzisiaj, podczas rozmów z mieszkańcami, pytano mnie o to, kiedy zmieni się Plac Piłsudskiego. W momencie kiedy podejmowane są jakieś decyzje z mieszkańcami, jest prowadzony dialog, a później te wszystkie ustalenia są wyrzucane do kosza i zmienia się zupełnie koncepcję, tak jak w przypadku tego, jak ma ten plac wyglądać. Kolejną i moim zdaniem istotniejszą kwestią jest to, że tak ważne programy jak chociażby Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego w Stalowej Woli, odbywają się bez istotnych konsultacji. Mamy taką sytuację, że powstaje wielka strefa gospodarcza, niemalże 1000- hektarowa. Bez żadnych konsultacji z mieszkańcami radni, przede wszystkim z klubu Prawa i Sprawiedliwości, wprowadzili tam takie zmiany, że dopuszcza się tam prowadzenie działalności dla firm, które zagrażają środowisku i zagrażają życiu i zdrowiu ludzi. My, jako opozycja, bardzo oponowaliśmy, zorganizowaliśmy konferencję, ale prezydent, radni Prawa i Sprawiedliwości byli głusi na nasze argumenty. W Stalowej Woli mamy bardzo dużo przemysłu ciężkiego, skutki tego odczuwamy na co dzień, wdychając niestety bardzo nieczyste powietrze. Widać wręcz taką czerwoną mgłę, która przewija się od strony zakładów. Jeżeli w Stalowej Woli mają powstawać jakieś firmy, to chcielibyśmy żeby były to firmy innowacyjne, gdzie pracę znajdą kobiety. U nas, tak jak i w innych miastach tej wielkości, mamy taki problem. Niestety, władza Prawa i Sprawiedliwości stawia na ten ciężki przemysł- mówił Damian Marczak.

Obiecał też, że jeśli zostanie prezydentem Stalowej Woli, to wszystkie ważne sprawy będą szeroko konsultowane z mieszkańcami, bo to do mieszkańców należy decyzja jak ma wyglądać Stalowa Wola w najbliższych latach, jak ma się rozwijać i w jakim iść kierunku.

Podobnego zdania jest marszałek Małgorzata Kidawa- Błońska. W jej opinii głównym zadaniem samorządu jest ścisła współpraca z mieszkańcami.

- Nie można podejmować decyzji o mieście, osiedlu nie dyskutując tego z mieszkańcami. Nie można podejmować decyzji o mieście, o osiedlu wbrew mieszkańcom. Cała siła samorządu polega na tym, że robi się coś wspólnie. Oczywiście nigdy w 100% wszyscy nie są zadowoleni, ale to jest przedyskutowane, znane są wszystkie za i wszystkie przeciw, i to jest wspólna decyzja mieszkańców i samorządu, dlatego tak ważne jest kogo się wybiera- przekonywała marszałek Małgorzata Kidawa- Błońska.

Wojewoda Podkarpacka Teresa Kubas- Hul zwróciła uwagę na to, że Stalowa Wola się wyludnia. Podkreśliła, że młodzi ludzie kiedy widzą co się w mieście dzieje, najpierw wyjeżdżają na studia do większych ośrodków, a po zakończeniu nauki w nich zostają. Ważną sprawą jest przekonanie młodych ludzi do powrotu po studiach do Stalowej Woli.

Pytania od mieszkańców. Co z kwotą wolną od podatku 60 tys. zł?

Podczas spotkania nie brakowało pytań od mieszkańców Stalowej Woli. Jedno z nich dotyczyło podniesienia kwoty wolnej od podatku. Małgorzata Kidawa- Błońska podkreśliła, że budżet na ten rok nie był wypracowany przez obecny rząd. Ustawę budżetową przygotowywali poprzednicy, a obecnie rządzący wprowadzili jedynie poprawki. Obecnie robiony jest bilans tego, ile środków zostało wydanych, tak by wypracować nowe rozwiązania.

- Donald Tusk bardzo wyraźnie powiedział, że nie wycofujemy się z kwoty wolnej od podatku. Nie można tego wprowadzić w czasie roku budżetowego, podatkowego. To musi być wprowadzone od nowego roku, tak by to wszystko działało zgodnie z prawem. Podejmując takie zobowiązania musimy wiedzieć, że ten budżet będzie możliwy do zrealizowania. W tym roku na pewno nie da się tego zrobić- mówiła Małgorzata Kidawa- Błońska.

Marszałek przypomniała o powołaniu tzw. rządu dwutygodniowego, który, jak powiedziała, wydał bardzo dużo pieniędzy. Podkreśliła, że ten rząd w tak krótkim okresie podjął bardzo duże zobowiązania finansowe.

- Przez 2 tygodnie tylko w ministerstwie Kultury wydano pół miliarda zł. Trzeba wziąć to pod uwagę w jakiej sytuacji jesteśmy. My to porządkujemy i krok po kroku te zobowiązania będą realizowane. Mam nadzieję, że ten najtrudniejszy moment, że jeszcze 2 miesiące tego porządkowania i będziemy mogli łatwiej i szybciej przyjmować rozwiązania ustawowe- mówiła marszałek.

W czasie spotkania poruszono także tematy związane z podwyżkami dla nauczycieli, subwencją oświatową, użytkowaniem orlików, tzw. składką zdrowotną od przychodu np. przy sprzedaży samochodu, budową aquaparku w Stalowej Woli.

Materiał video

Przewiń do komentarzy



























Komentarze

Możliwość komentowania tego artykułu została wyłączona