Kto od nas za in vitro?

Dziś w sejmie przegłosowano rządowy projekt o sztucznym zapłodnieniu in vitro. Dla jednych to szansa na posiadanie dziecka, dla innych śmiercionośna uchwała. Jak głosowali nasi posłowie? Kto był za?
25 czerwca 2015 roku w sejmie odbyło się głosowanie nad rządowym projektem w sprawie in vitro. Za ustawą ostatecznie było 261 posłów, przeciw 176, od głosu wstrzymało się 6 , 17 nie wzięło udziału w głosowaniu wcale. Wśród parlamentarzystów reprezentujących nasz region za uchwałą była: Renata Butryn (posłanka Platformy Obywatelskiej), Dariusz Dziado (Polskie Stronnictwo Ludowe), Jan Bury (Polskie Stronnictwo Ludowe).
Ostatecznie odrzucono wszystkie poprawki i wnioski mniejszości i uchwalono, że z in vitro skorzystać będą mogły jedynie małżeństwa i osoby pozostające we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem. Ograniczono również możliwość zapładniania komórek jajowych do 6 i wprowadzono przepisy karne za tworzenie zarodków poza ustrojem kobiety.
Z zapłodnienia in vitro można będzie skorzystać w momencie, gdy zawiodą inne możliwości, po co najmniej 12 miesięcznym okresie leczenia. Nie zostają również dopuszczone formy manipulacji genetycznej (np. żeby ustalić płeć dziecka, chyba, że pozwoli to wykluczyć ciężką i nieuleczalną chorobę).
Przeciwne ustawie są środowiska prawicowe. Projekt sprowadza status człowieka na zarodkowym etapie rozwoju do grupy komórek, a co za tym idzie, nie bierze pod uwagę, że zarodek jest już człowiekiem, odrębną jednostką o określonej tożsamości genetycznej, która rozwija się i ulega przemianom. Takie spojrzenie pozwala na sprowadzenie embrionów do roli przedmiotu, a nie podmiotu.
[AB]
Komentarze
Oj Bronka idzie na emeryture?
A bladek nie glosowal
A bladek nie glosowal
Ustawa podpisana o in vitro.To teraz mozna wyprubowac jak to dziala na posel Grodzkiej
Butrynowa nawet brzytwy się chwyta żeby dalej przy korycie być, ale my tą panią od koryta odsuniemy.
nie ma nic przezciw in vitro - jest moziwośc to niech ludzie z tego kozystaja skoro inaczej nie moga, a jak ktos mysli inaczej to juz jego sprawa i niech nosa nie wciska do innych i moralnosci nie uczy ze sie nie godzi, ze sie nie powinno tak robic itp itd
Butrynowa zeby utrzymac sie na stanowisku w Sejmie podpisze nawet cyrograf z diablem
@ stach4
Do zapłodnienia nie jest potrzebna macica.
Wystarczy wstrzyknąć plemnik do komórki jajowej. Można zrobić to poza organizmem kobiety, w próbówce. Stąd nazwa "zapłodnienie poza ustrojowe", nazywane popularnie in vitro. Następnie zygotę (zapłodnioną komórkę jajową) wstrzykuje się do macicy kobiety.
Do zapłodnienia potrzeba 3 rzeczy:
1 jaja
2 plemnika
3 macicy
Wniosek więc nasuwa się sam, bez macicy nie ma życia. Wykład ze szkoły podstawoej z biologii, samo jajo i plemnik to za mało aby powstało życie do tego potrzeba jeszcze macicy.
Dusza to nic innego jak ładunek elektryczny zawarty w układzie nerwowym + świadomość swojego istnienia i woli ukierunkowej na określone cele.
Układ nerwowy zaczynała działać dopiero w trzecim miesięcu ciąży, więc można przyjąć że przez pierwsze dwa miesiące ciąży embrion napewno nie jest człowiekiem. Co do świadomości swojego "ja", to kształtuje się ona dopiero 3-4 roku życia.
P.S. W Niemczech aborcję na życzenie można przeprowadzić do 3 miesiąca ciąży, i myślę że jest to uczciwe ujęcie sprawy. Kobieta musi być poinformowana o potencjalnych skutkach aborcji, potem odczekać trzy dni, a następnie - jeżeli nadal jest zdecydowana - zabieg jest przeprowadzany (na koszt NFZ).