Pechowy skok do wody

36-letni mężczyzna z urazem kręgosłupa, śmigłowcem ratunkowym został przetransportowany do szpitala. Obrażenia są wynikiem niefortunnego skoku do wody.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w niedzielę około godziny 16,00 na terenie kopalni piasku w miejscowości Gielnia. 36-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego spędzał czas nad wodą, wspólnie ze znajomym. W pewnym momencie poszkodowany skoczył z brzegu do wody głową w dół. Ten skok okazał się fatalny w skutkach. Uderzenie w twarde podłoże było przyczyną urazu kręgosłupa. Po tym, jak jeden z kąpiących się mężczyzn wyciągnął poszkodowanego z wody natychmiast została udzielona mu pomoc oraz powiadomiono pogotowie ratunkowe. Z miejsca zdarzenia został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Mielcu.
Pamiętajmy, że popisowe skoki do wody z brzegu, pomostu czy urządzeń portowych, często połączone z alkoholem, mogą być bardzo niebezpieczne, a czasem nawet tragiczne w skutkach. Specjaliści ostrzegają, że skok na głowę do płytkiej wody, często kończy się urazem kręgosłupa, kalectwem lub śmiercią. Ponadto musimy pamiętać, że na dnie jeziora, rzeki czy niestrzeżonego kąpieliska mogą leżeć kamienie, konary lub potłuczone butelki. Wypoczywajmy nad wodą z wyobraźnią.
KPP
Komentarze
Alkohol cwaniactwo wali w lep !
San jest zdradliwą rzeką , nieiwem jak ktos o tym moze nie wiedziec
woda po kostki dasz kroka i Cie nie ma.
nie podoba mi się tylko dygresja redaktora na temat alkoholu i wypadku. Ten gość pomimo wcześniejszych problemów z alkoholem od pół roku nie pił!!!!!
@ adsvd
Naszła mnie taka refleksja, że gdy się stoi nad Sanem, to woda wygląda tak samo w miejscu gdzie ma 20 centymetrów głębości i 2 metry głębokości. Łatwo dać ponieść się wyobraźni, a jak ktoś jeszcze wcześniej wypije butelkę wódki "dla ochłody", to już zupełnie...
ludzie ten koleś najnormalniej w świecie wskoczył do kałuży ! - to jest dołek z deszczówką ...
Pytanie jedno mam: Po co skakać?
Trzeba uważać. Jak woda jest zamulona, to nie widać jak głęboko jest dno.