Poprawi się oświetlenie miejskie?

Burmistrz Niska Julian Ozimek prowadził rozmowy w sprawie oświetlenia miasta ze stalowowolską i lubelską firmą. Czy Nisko rozbłyśnie światłami?

Burmistrz rozmawiał na temat oświetlenia ze stalowowolską firmą.

- Spotkanie w Stalowej Woli dotyczyło całości przebiegu linii energetycznych między innymi tych, które mają przebiegać i są na trasie obwodnicy, jak i oświetlenia miasta i ewentualnego transformatora zasilania w perspektywie wzmocnienia mocy na Nowosielcu. Odbyliśmy spotkanie z lubelską firmą zajmująca się oświetleniem LED-owym. Pełną informację już mamy- mówi burmistrz.

Okazuje się, że bardziej opłacalna może być nie przebudowa tego, co już jest, a zrobienie nowej instalacji, zwłaszcza, że technika mocno poszła do przodu. Większość polskich miast wciąż ma zamontowane wysokoprężne lampy sodowe. Kiedyś uważane były za najbardziej oszczędne. Teraz coraz częściej używa się LED-ów, bo oszczędności przy ich eksploatacji sięgają nawet 70%. Tyle tylko, że instalacja jest droga. W rezultacie jednak opłaca się dopłacić, by później móc oszczędzać. Wiele samorządów decyduje się na nowe oświetlenie, bo lampy sodowe trzeba było wyłączać, gdy ruch pojazdów w danej miejscowości był najmniejszy, a włączać o świcie, chociażby pół godziny później niż potrzeba, by zaoszczędzić. Miasto takie jak Nisko (około 200 punktów świetlnych) na wymianie latarni mogłoby zaoszczędzić nawet 50% wydatków przeznaczanych na oświetlenie. Zastosowanie dodatkowej redukcji mocy pozwoliło zaoszczędzić kolejne 20%. Inwestycja zwróciłaby się maksymalnie w 4 lata. Tylko skąd wziąć pieniądze na całą inwestycję?