Sekcja potwierdza uduszenie


Sekcja zwłok przeprowadzona w Collegium Medicum w Krakowie potwierdza, że przyczyną śmierci 53-letniej mieszkanki Niska Małgorzaty G. było uduszenie...
Do zbrodni, która wstrząsnęła lokalną społecznością doszło w niedzielę 5 lutego w domu jednorodzinnym przy ul. Słowackiego. 54- letni Stanisław G., około godz. 23.40, zadzwonił na policję mówiąc, że dokonał zabójstwa żony. Na miejsce niezwłocznie udała się policja. Okazało się, że 54- latek był pod wpływem alkoholu. Trafił do policyjnego aresztu podejrzany o morderstwo.
Jak wynika z ustaleń policji w rodzinie, w której doszło do tragedii nie było przeprowadzanych interwencji, zgłoszeń o przemocy, nie było też założonej niebieskiej karty. Sąsiedzi są wstrząśnięci tym co się wydarzyło. Rodzina miała dobrą opinię wśród sąsiadów, nikt nie przypuszczał, że może dojść do takiej zbrodni.
W środę 8 lutego w Collegium Medicum w Krakowie odbyła się sekcja zwłok 53-latki.
- My protokołu sekcyjnego jeszcze nie mamy, natomiast z relacji prokuratora, który uczestniczył w sekcji wynika, że przyczyną śmierci było uduszenie- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Bożena Okleja, Prokurator Rejonowy z Niska.
Stanisław G. przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień.
- Podejrzany ma prawo do odmowy do złożenia wyjaśnień i tenże podejrzany skorzystał z tego prawa- wyjaśnia Bożena Okleja.
Prokuratura Rejonowa w Nisku będzie prowadziła czynności prowadzące do ustalenia, dlaczego doszło do tragedii. Mężczyzna zostanie poddany różnym badaniom, prawdopodobnie także obserwacji psychiatrycznej.
Stanisławowi G. grozi kara co najmniej 8 lat więzienia lub nawet dożywocie.
Komentarze
A w którym momencie o zmarłym napisałem źle???!!! Widzę, że masz problem czytania tekstu ze zrozumieniem. A jeśli chodzi o tego lub tą kokoloko to pewnie jakiś lewek, który jak rak toczy ten kraj!
Nacht Matka wie że cpiesz????????
Bo o zmarłych albo się mówi dobrze albo należy milczeć.
Zawsze jak dojdzie do podobnej tragedii, A szczególnie do śmierci nie koniecznie osoby praworządnej, to w wypowiedziach do kamer zawsze pada reg€łka: "Był taki grzeczny, dzień doby zawsze mówił, nawet kiedyś pomógł mi nieść zakupy. O joj! Jakie nieszczęście!!!" A tymczasem taki delikwent ma przeszłość kryminalną jak stąd do Gdańska. Tak, że brawo Nacht. Zgadzam się z Tobą w 200%.
"(...) w rodzinie, w której doszło do tragedii nie było przeprowadzanych interwencji, zgłoszeń o przemocy, nie było też założonej niebieskiej karty."
Czyli porządna rodzina. Tylko to uduszenie...