Chłopiec na zewnętrznym parapecie. O krok od tragedii
Dzieci to żywioł. Spuścić je z oczu, oznaczać może kłopoty. Nie inaczej było i tym razem.
Dwóch chłopców otworzyło sobie okno w mieszkaniu. Jeden z nich wyszedł na zewnętrzny parapet. Przerażeni tym widokiem przechodnie wezwali służby.
Zdarzenie miało miejsce na osiedlu Fabrycznym w Stalowej Woli, na ul. Niezłomnych, 14 maja br. około godziny 15:00. Na miejsce przyjechała policja i straż z drabiną wysokościową. Na szczęście skończyło się na strachu i nic złego się nie stało. Matka chłopców przebywała w pokoju obok i nie przypuszczała, że jej synowie coś „zmajstrują”.
Komentarze