Spór o strefę. Czy da się zatrzymać wycinkę lasów?
1000 ha pod topór. To plan na niedaleką przyszłość. Niedługo miną 3 lata od decyzji. Przez ten czas na strefie wiele się zmieniło, zainwestowano miliony zarówno państwowe, jak i miejskie i wojewódzkie. Radni entuzjastycznie podnieśli rękę „za”, nie było protestów, nikt nie wyszedł na ulicę. Teraz powstała inicjatywa mająca na celu zablokowanie inwestycji.
Ustawa podpisana została przez prezydenta RP Andrzeja Dudę 28 sierpnia 2021 w Stalowej Woli. Na jej mocy wprowadzono możliwość dokonywania zamiany lasów, gruntów i innych nieruchomości Skarbu Państwa na inne tereny. Stalowa Wola skorzystała z tej możliwości przy zgodzie radnych miejskich. 1000 ha lasów można będzie wyciąć i na tym obszarze rozwinąć biznes. W zamian miasto kupiło inne działki w Polsce i oddało je Lasom Państwowym. 3 lata temu nie było protestów. Nikt nie zorganizował marszów, nie chodził z transparentami po mieście, ekolodzy nie przywiązywali się do drzew. Odbyły się jakieś spotkania, na które nie zawsze wpuszczano media. Sprawa nie była więc nagłaśniana, jeśli chodzi o obronę przyrody. Lasy Państwowe wówczas nie protestowały. Teraz protestują, gdy inwestycja jest już w stanie zaawanasowanym, gdy część lasu wycięto, gdy zrobiono infrastrukturę podziemną, gdzie budowane są drogi. LP pierwsze poważne oświadczenie wydały 29 kwietnia br. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Teraz też na stronie facebookowej Lasów pojawiają się kolejne wpisy. Nie da się pod nimi podyskutować, nie da się zadać pytania, bo taka możliwość została zablokowana. Ostatnio odbyło się spotkanie z mieszkańcami, na którym władza wyjaśniała dlaczego inwestycja jest ważna i dlaczego po blisko 3 latach nie da się już z niej wycofać. Nie zgadzają się z tym miłośnicy przyrody upatrując w zamachu na las katastrofy ekologicznej. W związku z tym powstała petycja, do podpisania której zachęca się na Grupie Stalowa Wola- Przyroda. Miłośnicy przyrody uważają, że nie jest za późno, że nieważna jest strata milionów złotych polskich podatników, ważna jest ochrona naszego lasu, że lepiej jest obudzić się późno niż wcale. Oto treść petycji:
Jako zaniepokojeni mieszkańcy Stalowej Woli pragniemy wyrazić nasz stanowczy sprzeciw wobec planów wylesienia obszaru lasu o powierzchni niemal 1000 hektarów pod inwestycje przemysłowe. Uważamy, że ten pomysł jest nietrafiony, niepoparty rzetelnymi danymi oraz pełen negatywnych skutków, a jego realizacja wcale nie doprowadzi do rzeczywistego rozwoju naszego miasta. Nasze obawy są uzasadnione i poparte faktem, że decyzja o wylesieniu została podjęta bez konsultacji z mieszkańcami, bez uwzględnienia badań i analiz dotyczących wpływu na środowisko i społeczność. Władze miasta wydają się działać według własnego uznania, ignorując nasze opinie i potrzeby.
To nie tylko atak na nasze środowisko naturalne, ale także na nasze prawa jako obywateli. Czujemy się pozbawieni głosu w sprawach dotyczących naszego miasta i zdruzgotani widząc, jak władze podejmują decyzje bez naszego udziału i zgody, zapominając, że pełnią swoje funkcje w naszym imieniu, a las nie jest ich prywatną własnością, gdyż należy do nas wszystkich - mieszkańców miasta Stalowa Wola.
Przypominamy, że las nie jest tylko zbiorowiskiem drzew. To miejsce, które ma znaczenie dla nas wszystkich. To nasze „zielone płuca”, nasz azyl, nasze miejsce odpoczynku i inspiracji. Zniszczenie tego ekosystemu byłoby wielkim ciosem dla naszej społeczności i dla naszej przyszłości.
Oto kilka z wielu argumentów, które przemawiają za zasadnością niniejszej petycji:
1. Decyzja Bez Analiz.
Przegłosowanie specustawy w roku 2021 zostało podjęte bez przeprowadzenia żadnych analiz i badań dotyczących sytuacji miasta. Nie wiemy, czy miasto boryka się z problemami, takimi jak zmiany klimatu (np. jaką rolę odgrywa las jako „zielone płuca” miasta), czy istnieje znaczny przyrost bezrobocia, czy są choroby związane z zanieczyszczeniem powietrza. Bez tych informacji nie możemy podejmować decyzji dotyczących tak drastycznych zmian w środowisku naturalnym.
2. Zniszczenie Środowiska Naturalnego.
Wycięcie lasu oznacza nie tylko utratę bioróżnorodności, ale także zniszczenie naturalnych siedlisk wielu gatunków fauny i flory. Już samo uzyskanie decyzji uchylających zakazy ustawy o ochronie przyrody doprowadzi w konsekwencji do masakry żyjących tam ptaków, gryzoni, bobrów, nietoperzy i innych zwierząt. Byłoby trudno wskazać przypadek wylesienia obszaru o wielkości 1000 hektarów w jednym miejscu w Europie w ostatnich latach. W większości przypadków wylesienia mają mniejszą skalę lub dotyczą większych obszarów rozdrobnionych na kilka mniejszych fragmentów. Wydaje się, że w ostatnich latach większym wyzwaniem niż wylesienie pojedynczego obszaru o wielkości 1000 hektarów jest zachowanie integralności dużych kompleksów leśnych oraz ich ochrona przed fragmentacją i degradacją.
3. Brak Gwarancji Rozwoju.
Inwestycje przemysłowe nie zawsze przynoszą obiecany rozwój. Często prowadzą one do degradacji środowiska, wzrostu bezrobocia i zmniejszenia atrakcyjności miasta dla inwestorów i turystów, a co najgorsze dalszego wyludnienia miasta (np. Łódź, Sosnowiec, Nowa Huta, Kędzierzyn-Koźle).
4. Obiektywność Raportu.
Raport przygotowany w sprawie planowanej inwestycji nie jest obiektywny. Jego autorzy twierdzą między innymi, że wycięcie lasu nie będzie miało wpływu na środowisko, co stoi w sprzeczności z faktami i doświadczeniem innych regionów.
5. Odwoływanie się do wylesienia pod powstanie naszego miasta. Jest nietrafione, a to z co najmniej kilku powodów:
a) Kontekst historyczny. Powstanie miasta Stalowa Wola w latach 30. XX wieku miało miejsce w zupełnie innym kontekście społeczno-gospodarczym i ekologicznym. Decyzje podejmowane w tamtym czasie miały inne priorytety i były dyktowane innymi potrzebami społeczności.
b) Zrównoważony rozwój. Dziś mamy większą świadomość ekologiczną i zrozumienie konieczności zrównoważonego rozwoju. W obliczu zmian klimatycznych i degradacji środowiska naturalnego musimy podejmować decyzje bardziej przemyślane i oparte na wiedzy naukowej.
c) Postęp technologiczny. Dzięki postępowi technologicznemu dysponujemy teraz narzędziami i rozwiązaniami, które mogą pozwolić nam na osiągnięcie celów rozwojowych bez konieczności dewastacji środowiska naturalnego. Inwestycje w technologie czystego przemysłu i odnawialne źródła energii mogą przyczynić się do osiągnięcia celów rozwojowych miasta bez konieczności wylesienia lasu.
Dlatego apelujemy, aby zrezygnować z planów wylesienia lasu na rzecz inwestycji przemysłowych.
Klauzula informacyjna dot. przetwarzania danych osobowych dla osób popierających petycję „Sprzeciw wobec planów wylesienia niemal 1000 hektarów lasu w gminie Stalowa Wola pod budowę zakładów przemysłowych”.
Proces inwestycyjny jest już tak zaawansowany, że gdyby miasto się z niego wycofało, groziłyby mu ogromne kary finansowe, które mogłyby doprowadzić nawet do bankructwa Stalowej Woli. Prezydent Lucjusz Nadbereżny wielokrotnie zapewniał, że wycinki będą prowadzone dopiero po zakupie działek. Bez inwestora, który przyniesie miastu konkretne pieniądze (za nieruchomość, a później z podatków), drzewa nie będą wycinane.
- Chciałbym uspokoić wszystkich i powtórzyć te deklaracje, które były już przeze mnie składane. Żadne drzewo nie zostanie tam wycięte dopóki nie będzie konkretnej deklaracji inwestora, dopóki nie będzie dokonany zakup działki, dopóki nie będzie znane przedsięwzięcie inwestycyjne i deklaracja zatrudnienia pracowników. Jest to fundamentalna zasada, o której mówię od samego początku i my jesteśmy temu wierni, bo nawet w innych działaniach, które są podejmowane, można to bardzo łatwo zweryfikować. Łączne nakłady inwestycyjne na budowę dróg, sieci, sieci elektroenergetycznych, całego układu komunikacyjnego, to kwota blisko 1 mld zł, która nie jest planowana, ale która w tej chwili jest w etapie już realizacji, a więc jeżeli ktoś dzisiaj nagle zmienia stanowisko i próbuje, że tak powiem, dokonać jakiegoś nagłego zwrotu, no to rozmawiajmy o tym realnie. Możemy przyjąć różne uwagi, różne strategie, ale pewne rzeczy są nieodwracalne, a przede wszystkim one nie mogą być również odwrócone ze względu na przyszłość miasta Stalowej Woli, dlatego że realizacja tego programu i wizji nowej strefy ekonomicznej, dedykowanej dla nowych przedsiębiorców, jest kwestią przyszłości miasta Stalowej Woli- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.
Komentarze