Czy w Stali są problemy finansowe? List otwarty piłkarzy poruszył świat lokalnego sportu

Image

W Stali nerwowo. Zielono- czarni na 6 spotkań Betclic, tylko jedno zremisowali i to nie dzięki sobie, a bramce samobójczej. Resztę przegrali. Czy wpływ na wyniki ma sytuacja finansowa klubu?

Tak uważają niektórzy kibice i fani Stali, zwłaszcza po tym, jak na Twitterze pojawił się pewien list. Oto on (pisownia oryginalna zachowana):

Piszemy jako zawodnicy STALI STALOWA WOLA W celu uświadomienia społeczności jak wyglądają realia finansowe oraz funkcjonowanie pierwszego ligowego klubu od środka. Sami nie dajemy już sobie rady więc postanawialiśmy napisać ten post. Co miesiąc są problemy z płynnością finansową raz mniejsze raz większe ale ciągle jest to temat tabu. My jako zawodnicy chcielibyśmy się skupić tylko i wyłącznie na graniu w piłkę, a nie na rzeczach które nas nie powinny interesować. Ale od początku...

Dostaliśmy informację, że miasto miało przelać kwotę zabezpieczającą płynność minimum do października włącznie z obiecaną przez prezydenta miasta premią za awans do I ligi. Premia która nam zostala obiecana za awans do 30 czerwca została przełożona na termin pierwszego meczu ligowego. Oczywiście po raz kolejny nie dotrzymano terminu. W sprawie premii za awans do I ligi poszliśmy na kompromis z klubem w taki sposób, że miała być ona wypłacona w trzech ratach. Już wiemy że pierwszy i drugi termin został nie dotrzymany. Na ten moment O jakichkolwiek przelewach nie ma tematu. Przy jakiekolwiek próbie kontaktu z osobami które za to odpowiadają jesteśmy spławiani zwrotami typu "nie ma nic na koncie", "musimy zapłacić ZUS".

ZUS jest następnym tematem o którym słyszymy miesiąc w miesiąc. Od początku tego sezonu nowi zawodnicy w większości są na swoich działalnościach, a oprócz tego niektórzy zawodnicy którzy byli wcześniej na kontaktach też zdecydowali się przejść na działalność (oczywiście ze względu na to, ze to im się lepiej opłacało ale też dlatego żeby zejść z kosztów klubowi). W tej chwili większość zawodników też jest zobowiązane opłacaniem składek związanych z działalnością, wynajmu mieszkań, kredytów, utrzymania rodzin.

Nie można co miesiąc żyć w takiej niewiadomej. Każdy z nas ma swoje wydatki i jest to nasz główny dochód. Gramy w profesjonalnej lidze i nazywamy się profesjonalnym klubem. Jednak to drugie to tylko z nazwy. Jeśli nie jesteśmy profesjonalnym klubem to zróbmy treningi o 18:00 żeby każdy z nas miał możliwość zatrudnienia się w jakiejkolwiek innej pracy. Oporcz tego jest jeszcze mnóstwo innych małych rzeczy które powinne ujrzeć światło dzienne. Mamy nadzieję że osoby które spijały śmietankę po awansie pomogą nam normalnie funkcjonować.

Chcielibyśmy żeby wszystkie zaległości zostały uregulowane i grać z czystą głową.

Sytuacja jest więc nieco zagmatwana. Sukces ma wielu ojców, ale porażka jest bękartem. Teraz też spycha się odpowiedzialność na wszystkich wokół w klubie i poza nim, a najczęściej na miasto. Wywołany do tablicy prezydent Stalowej Woli nie miał zamiaru milczeć i odpisał.

Klasyka gatunku. Jak piłkarze przegrywają kolejny mecz to wina moja i miasta. Nie ja odpowiadałem i odpowiadam za transfery. Budżet został określony. Najpierw zaczyna się od faktycznych wzmocnień, a później od uzupełnień. Miasto kwotę dotacji uchwaloną przez Radę będzie przesyłać proporcjonalnie każdego miesiąca - jeśli ktoś myślał, że przelejemy całość z góry, nie patrząc na wyniki, to chyba zwariował. Dodatkowo wspieramy Klub poprzez stypendia. Wszystkich atakujących miasto zachęcam, aby może tak odważnie i bezpośrednio zwrócili się do tych, którzy polityczną decyzją odcięli finansowanie innych sponsorów. A nie, nie… przecież najlepiej uderzać w jedyną instytucję, która dzisiaj finansuje i będzie finansować klub- napisał na Twitterze Lucjusz Nadbereżny.

Prezydent nie pozostał obojętny na zarzuty, że jakoby miasto spóźniało się z wypłatami zadeklarowanych kwot.

Wypłata jest opóźniona, to fakt - 7 dni… ale nie kilka miesięcy. Proszę zapoznać się z problemami finansowymi w klubach piłkarskich i jakie są opóźnienia w wypłatach- napisał Lucjusz Nadbereżny.

Póki co, Stal wyników nie ma i zamiata tyły tabeli. W tej sytuacji ciężko będzie klubowi pozyskać sponsorów. Sytuacja finansowa nie będzie się więc zmieniać bez zmiany wyników. Wkrótce kolejne spotkania i mamy nadzieję, że uda nam się rozgrzać zielono- czarne serca i zły los się od nas w końcu odwróci. W to wierzą prawdziwi kibice Stalówki. Przecież w naszej historii bywało już źle, ale po burzy wychodziło zawsze słońce. Prawdziwym kibicem Stalówki jest się zawsze, nie tylko gdy piłka wpada do bramki przeciwnika. Warto o tym pamiętać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =