Coraz więcej wyjazdów do pożarów nieużytków i pól


Wraz ze zbliżającą się wiosną strażacy mają coraz więcej wyjazdów do pożarów. Wypalanie traw po zimie to wciąż plaga.
Jeden z wyjazdów wiązał się z pożarem nieużytków i dzikiego wysypiska w Turbi. Na miejsce zadysponowano: KSRG OSP Turbia (559[R]46 GBA 2,7/16 Mercedes Atego 1429 oraz 559[R]47 GLM Ford Transit). Z ogniem walczono też w Zaleszanach. OSP Pilchów tylko w tym miesiącu wyjeżdżało aż 7 razy do pożarów traw nieużytków. Sporo wyjazdów mieli także strażacy w powiecie niżańskim.
Mimo, że w Polsce wypalanie traw i nieużytków jest nielegalne, wciąż wraz z nadejściem wiosny gwałtownie wzrasta liczba interwencji straży pożarnej związanych z pożarami łąk, nieużytków oraz upraw. Ogień zabija, niszczy faunę i florę, obniża plony, wyjaławia gleby, dlatego podpalanie łąk i traw jest karalne. Zakazuje tego m.in. ustawa o ochronie przyrody. Art. 45 mówi: „zabrania się wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin”. Z kolei art. 59 informuje o tym, że „kto wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych w strefie oczeretów lub trzcin podlega karze aresztu lub grzywny”. Wielu rolników nie zdaje sobie sprawy z tego, że wypalając trawy i nieużytki może stracić unijne dopłaty bezpośrednie. O tym też warto pamiętać.
Foto: OSP Turbia, OSP Pilchów.
Przewiń do komentarzy















Komentarze