Nie żyje tegoroczna laureatka Gałązki Sosny Krystyna Teper


Była pełna energii i siły. Zarażała optymizmem i radością życia. Świat stalowowolskiej kultury pogrążył się w żałobie, Trudno uwierzyć, że nie ma już jej wśród nas. Odeszła od nas w wieku 71 lat po trudnej walce z nowotworem.
Jeszcze w połowie maja Krystyna Teper odbierała nagrodę Gałązka Sosny za debiut artystyczny jako pomysłodawczyni, autorka i reżyserka etiudy teatralnej pt. „Miłość”, działająca na rzecz integracji seniorów i dzieci.[/p]- Marzyłam bardzo o tej nagrodzie. Siła tkwi w zespole, a moją siłą jest Zespół „Senior Star”. Nasz debiut artystyczny, nasza etiuda teatralna, która mówi o emocjach, które codziennie nam towarzyszą, to są emocje, i radości, i życzliwości, i uśmiechów, i dobroci, i tego wszystkiego państwu życzę. Najważniejszą emocją, która nam towarzyszy, to jest miłość, bo tam gdzie jest miłość, tam jest życie, tam jest zgoda, tam jest przyszłość Niech się wam dobrze darzy- mówiła pełna radości podczas gali.
Miała jeszcze wiele pomysłów i planów. Niestety, odeszła za wcześnie pozostawiając w smutku stalowowolski świat kultury. Krystyna Teper przez wiele lat z oddaniem pracowała w Zespole Szkół Nr 6 Specjalnych. Założyła szkolny teatr „Razem”. Zespół złożony z uczniów odnosił sukcesy chociażby na lokalnych przeglądach, takich jak Powiatowy Przegląd Zespołów Szkolnych „O Gęsie Pióro”. Przez sztukę potrafiła nauczać, uwrażliwiać i rozwijać delikatne umysły dzieci i młodzieży. Emerytura stała się dla niej jedynie trampoliną do kolejnych wyzwań teatralnych. Wraz z ukochanym zespołem Senior Stal reżyserowała kolejne spektakle. Działała również w Stowarzyszeniu Uniwersytet Trzeciego Wieku w Stalowej Woli, gdzie pokazywała, że artystą można się stać w każdym wieku, bo przecież w każdym z nas drzemie mnóstwo siły i piękna. Ona umiała to wszystko wydobyć z człowieka. Dostała także nominację do tytułu „Osobowość Roku” w kategoriach „Kultura” oraz „Społeczność lokalna”. Była zauważana i doceniana. Próbowała również swoich sił startując w wyborach samorządowych uważając, że wiele mogłaby zrobić dla mieszkańców. Na wszystko miała czas i wszędzie jej było pełno, bo swoją energią obdarzała przecież wiele osób. Jej piękno pozostanie w naszych sercach i promieniście rozniesie się na całą Stalową Wolę. Tacy ludzie są niezastąpieni… Takich ludzi się nie zapomina…
Komentarze