Senior wyszedł z domu i ponad dobę nie było z nim kontaktu

Image

Mężczyzna wieczorem poszedł w kierunku lasu i słuch o nim zaginął. Na drugi dzień na posterunek policji zgłosiła się żona 73- latka.

Zaledwie kilkadziesiąt minut potrzebowali policjanci aby odnaleźć zaginionego 73-letniego mieszkańca powiatu stalowowolskiego. Jego zaginięcie zgłosiła żona, a z przekazanych informacji wynikało, że życie i zdrowie mężczyzny może być zagrożone. Senior przez kilkanaście godzin spacerował po lesie, mundurowi odnaleźli go w okolicznych zaroślach. Wyczerpany i zdezorientowany został przekazany pod opiekę lekarzy.

Wczoraj po godz. 13:00 do Posterunku Policji w Radomyślu nad Sanem przyszła kobieta, która chciała zgłosić zaginięcie swojego 73- letniego męża. Przekazała, że mężczyzna wyszedł dzień wcześniej, w godzinach wieczornych, w kierunku lasu i do chwili obecnej nie powrócił do miejsca zamieszkania. Dodała, że mąż ma problemy z pamięcią i może nie być w stanie wrócić do domu. Sama próbowała go odnaleźć, ale bezskutecznie.

Funkcjonariusze, po uzyskaniu rysopisu mężczyzny, rozpoczęli jego poszukiwania. Z uwagi na to, że życie i zdrowie seniora mogło być zagrożone w jednostce ogłoszono alarm. Policjanci sprawdzili rejon miejsca zamieszkania zaginionego i miejscowości przyległych. Po kilkudziesięciu minutach, w miejscowości Żabno, jeden z patroli zauważył w zaroślach mężczyznę odpowiadającego rysopisowi zaginionego.

Senior był kontaktowy, ale wyczerpany i zdezorientowany. Spędził poza domem kilkanaście godzin, spacerując po lesie i okolicach. Mężczyznę mundurowi przewieźli do miejsca zamieszkania. Wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego. Senior został przebadany przez załogę pogotowia, a następnie trafił do szpitala.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~realista

Nie ma to jak troskliwa żona. Przecież mogła w ogóle nie zgłaszać !