Polityczna bitwa o lasy i inwestycje w Stalowej Woli. Poseł Burkiewicz chce uniemożliwić budowę strefy

Image

Nowa strefa gospodarcza w Stalowej Woli stała się zarzewiem politycznego konfliktu. Mielecka poseł Elżbieta Burkiewicz przekonuje, że działa w interesie mieszkańców Stalowej Woli, tymczasem lokalni samorządowcy i parlamentarzyści oskarżają ją o blokowanie rozwoju regionu i narażanie miasta na wielomilionowe straty.

Posłanka z Mielca (z ugrupowania Polska 2050), po spotkaniu w Stalowej Woli, najwyraźniej nie przyjęła do wiadomości faktów, działa nadal i działać będzie.

- Właśnie odebrałam decyzję marszałka Sejmu o utworzeniu Parlamentarnego zespołu do spraw ochrony lasów wokół Stalowej Woli. Po spotkaniu wtorkowym w Nadleśnictwie Rozwadów pojawiło się bardzo dużo nieprawdziwych informacji w mediach lokalnych, stalowowolskich, które twierdzą, że jestem hamulcową. Pojawiła się fala hejtu i oczerniania mnie jako posła- mówi w rolce poseł Elżbieta Burkiewicz.

W rolce mielecka posłanka zapewnia, że jej działania są pokierowane… dobrem mieszkańców. Prezydent Lucjusz Nadbereżny skomentował materiał video.

- Pani Poseł, proszę przestać szkodzić Stalowej Woli. Nie pomogła Pani miastu w żadnym zakresie. Jako poseł, nie przywiozła Pani nigdy ani złotówki wsparcia, a swoimi działaniami naraża Pani Stalową Wolę na straty liczone w setkach milionów złotych. Po raz kolejny wzywam Panią Poseł do zaprzestania działań, które godzą w interes naszego miasta. Działa Pani wbrew stanowisku Rady Miejskiej, która, ponad podziałami politycznymi, jasno oceniła Pani aktywność jako szkodliwą dla Stalowej Woli. Mówi Pani o ochronie lasów wokół miasta, a jednocześnie proponuje wycinkę lasu Ciemny Kąt i Wrzosowa. To właśnie te tereny znajdują się najbliżej Stalowej Woli i pełnią kluczową rolę jako strefa ochronna ujęć wody pitnej dla miasta. To propozycja całkowicie skandaliczna, sprzeczna z interesem Mieszkańców i wymierzona w jeden z najcenniejszych zasobów Stalowej Woli - podziemne źródła wody pitnej. Proszę zająć się miejscowościami, które powierzyły Pani mandat poselski. My za taką "pomoc", tak szkodliwą pomoc, dziękujemy. Poradzimy sobie sami. A jeśli będzie trzeba, to wbrew tak szkodliwej działalności. Bo to jest Stalowa Wola. Jeszcze nie raz przekona się Pani Poseł, dlaczego nasze miasto nosi to wyjątkowe imię - Stalowa Wola - pisze pod rolką prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Działaniom podejmowanym przez posłów Polski 2050 przeciwstawia się z mównicy sejmowej również poseł Rafał Weber, który jest mieszkańcem powiatu stalowowolskiego.

- Mównica Sejmowa jest tym miejscem, z którego musi paść zdecydowany sprzeciw dla działań, które w ostatnich tygodniach podejmowane są przez posłów Polski 2050, działań, które godzą w rozwój Stalowej Woli, działań, które torpedują projekt rozwoju strefy gospodarczej całego subregionu stalowowolskiego. W ostatnich tygodniach aktywność, szczególnie poseł Burkiewicz, w tym temacie jest mocno szkodliwa. Ta pani poseł, wspólnie z innymi koleżankami i kolegami z klubu, próbuje wywrzeć presję na prezydencie Stalowej Woli, aby nie rozbudowywał strefy gospodarczej naszego miasta. Próbuje szantażem narzucić swoje decyzje, aby inwestował w innym miejscu niż oczekują tego mieszkańcy Stalowej Woli. W miejscu np. na Ciemnym Kącie, czy w miejscu, które jest lasem buforowym dla mieszkańców osiedla Hutnik. Nie ma zgody dla takich działań. Stanowczo protestuję i apeluję do poseł Burkiewicz i wszystkich posłów obecnego rządu, aby nie torpedowali tych działań, aby tak jak Rada Miejska w Stalowej Woli, ponad podziałami politycznymi, wspierali prezydenta Lucjusza Nadbereżnego w tym, aby rozwijać gospodarczo Stalową Wolę, nasz region, i budować wiarygodność całej ojczyzny- apelował z mównicy Sejmowej Rafał Weber.

Poseł Elżbieta Burkiewicz, o której zrobiło się głośno po nagraniu dotyczącym rzekomego braku wody i dostępu do instalacji odprowadzania ścieków w zakładzie SK Nexilis, a także po stwierdzeniu, że fabryka w ogóle nie ruszy, podczas wizyty w Stalowej Woli odmówiła odwiedzenia tego zakładu, nie chciała osobiście przekonać się, że koreański inwestor ma już u siebie i kanalizację, i przyłącze wody zgodne z najwyższymi standardami i wymogami przy tworzeniu tego typu zakładów. Kilkukrotne odrzuciła propozycję prezydenta Lucjusza Nadbereżnego, który podczas spotkania w Nadleśnictwie Rozwadów kierował takie zaproszenie do posłów Polski 2050. Dla większość z nich była to pierwsza wizyta w Stalowej Woli.

W rozmowie z dziennikarzami poseł Burkiewicz wykazała się brakiem wystarczającej wiedzy, by wypowiadać się publicznie na temat samego zakładu.

- Jeśli chodzi o wody podziemne, to zdaje się, że SK Nexilis w początkowej fazie projektowej miało propozycję, aby fabryka korzystała właśnie z tych wód– mówiła w rozmowie z dziennikarzami poseł Elżbieta Burkiewicz.

Słowa te uraziły stalowowolskich radnych, Joanna Grobel- Proszowska jeszcze w czasie gdy nagrywana była rozmowa z posłanką, przerwała jej wypowiedź uświadamiając mielecką radną, że nigdy takich planów nie było.

- Jestem urażona, słyszałam tutaj fragment rozmowy, że jest tutaj nastawienie takie jednostronne, my tu w mieście Stalowa Wola jesteśmy wszyscy głupi, a myśmy sobie przyjechali z dużego świata i lepiej wiemy. Nie może pani poseł opowiadać, że w planach dla SK Nexilis było dostarczenie wody z ujęć podziemnych. Jest to absolutna nieprawda. Jeżeli panie tak przestrzegają prawa, to chcę powiedzieć, że prawo tego zabrania. Do celów przemysłowych nie wolno używać wody sanitarnej, chyba że dla przemysłu spożywczego, gdzie są takie wymagania- mówiła Joanna Grobel Proszowska.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.

~Winofil

Przyjedzie taka kudłata w gości i jeszcze fika!

~Bielak

zachęcam by każdy lokalny patriota odwiedził jej media i dał wyraz co myśli o jej obronie lasu. niech spie.... do mielca tam przeszkadzać.

~Marek

Jestem mieszkańcem Stalowej Woli. Całkowicie sprzeciwiam się pomysłowi wycięcia lasów na tak ogromnym obszarze. Skoro nie słyszy tego LN, to cieszę się,że ruszają na pomoc inni , nawet jeśli z zewnątrz. Lasy to dobro narodowe, coś więcej niż tylko sposob do zarabiania kasy.

~Vox popili

Pani poseł, to była prawda w tych mediach o pani.
Nie chcemy tu takiej "pomagierki"!
PROSZĘ do Mielca wy...!

~Jasiek

A dlaczego HSJ wykonało dwa odwierty na kilkadziesiąt metrów? Ponoć Starostwo wydało zgodę

~O jacie

Kurde co za babsko. Chce żebyśmy mieszkali w rezerwacie i jedli jagodki. Mieszkańcy kupujemy siekry i tniemy te 600 metrów. W końcu to naród rządzi!