Dzień Dobry.

Powiedziałbym że GROT jest karabinem trudnym w obsłudze, z uwagi na skomplikowany proces rozkładania i składania.
Wynika to z dużej ilości drobnych części:



Wiele z tych elementów jest na tyle małych że jeżeli upadną w trawę albo w kałużę, to koniec.

@ kabi

Na wojskowej strzelnicy, na poligonie, jest stolik.
Ale wiadomo że coś ci może spaść / stoczyć się i upaść w piasek.
Pamiętam że po strzelaniu zbieraliśmy łuski i czasem nawet łuskę z naboju ciężko było dostrzec (były pomalowane farbą koloru zielonego / oliwkowego).

A weź zrób to na froncie:

@ Leinad

Chyba że patrzeć na to w ten sposób.
Oszczotkować "zmiotką" bez rozkładania i liczyć na to że nie wpadnie do jakiegoś piasku, błota, kałuży...

P.S. A gdzie ty w wojsku znajdziesz tego rusznikarza ?
Z tego co wiem, wojsko każe żołnierzom płacić za zgubione części, a zepsute karabiny odsyła do naprawy u producenta.
Na jednostkach wojskowych nie ma żadnego "speca" od naprawiania broni strzeleckiej.