Witam które kebaby otwarte w boze cialo nie każdy ma wolne

Uważam, że bary typu Kaprys czy Ravioli czy tego typu przybytki z domowym jedzeniem powinny być czynne 365 dni w roku, jak stacje benzynowe. Nie, że przez całą dobę jak stacje, ale w ciągu dnia. Gotowanie to rodzaj służby, jak policja, lekarz, apteka, energetyka, straż pożarna czy transport. Nie każdy umie gotować. We wszystkich miastach takie coś powinno funkcjonować.

Odnośnie aptek, to trzeba się cieszyć, że Stalowa Wola i Nisko ma całodobowe. W Tarnobrzegu, Sandomierzu, Ostrowcu i tamtej części nie ma. Albo Kielce, albo Mielec.

A swoją drogą, Kaprys już nie jest taki tani. W Raviolce dawno nie byłem. W Rzeszowie zestawy obiadowe są od 22 do 25 zł, w zależności od lokalu. W Nisku też jest bar vis a vis delikatesów Centrum koło stadionu, gdzie zestaw można zjeść za 22 zł.

On sobie robi z was jaja a wy się pocicie.

Co to znaczy że nie każdy umie gotować? Co to, jakaś specjalna sztuka? Wody też nie zagotuje?

Jak nie umie gotować to niech je surowe. Albo do woja, tam wszystkiego nauczą i to sprawnie. Za dużo wymoczków w społeczeństwie.