Niedawno robilam porzadki w piwnicy i znalazlam tam mnowsto roznorakich ksiazek. Szkoda mi ich oddac na makulature by nie przerobiono ich na "papier do d*py" Postanowilam zaniesc je do jakiejs bibolteki. Problem w tym ze kolega chcial oddac ksiazki do bibloteki na Okulikiego i pani krecila nosem ze ksiazek nie potrzebuja. Moze wiecie do jakiej bibloteki moge je oddac.

Kręciła nosem, że takich książek nie potrzebują czy, że w ogóle książek niepotrzebują? Bo jeśli to drugie to jakaś fajna bibliotekarka musiała być .

A jakie są to książki?Jaka mniej więcej tematyka i czy bardzo stare wydania?

Wystaw je zatem na ebay. Powinny pojsc za rozsadna cene.
Podejrzewam tez, ze w jakiejs szkolnej bibiliotece przyjeli by je z radoscia.

Jako świeży bibliotekarz mogę tylko powiedzie iż większośc treści zawarta w starych książkach jest poprostu nieaktualna ;/ Podejrzewam iż to może by przyczyną kręcenia nosem Pani bibliotekarz. Oczewiście jeśli są to książki "uniwesalne" typu bajeczki dla dzieci nie powinno by problemu z oddaniem ich. A jeśli chodzi o podpowiedź z eBayem - myślę, że to najrozsądniejsze posuniecie, przynajmniej książka trafi do kogoś kto naprawdę bedzie nią zainteresowany. Ja chętnie dowiedziałabym się jakież to książeczki masz na wydaniu. Jak coś to daj namiary na siebie a napewno się odezwę. Pozdrawiam

Ja chętnie zaopiekowałbym sie tymi książkami.

Moje gg: 579778

Podaj listę tytułów, może ktoś się znajdzie chętny, umówimy się na kawę, przyniesiesz parę tytułów Może ja albo ktoś też znajdzie coś do oddania, piękna inicjatywa!

Więc i ja zapisuję się na listę chętnych na spis książek

tez bym przejrzal tytuly do oddania o ile takowa lista powstanie...

Ja też, ja też

A książki ty czytasz
Jak długo
Dlaczego

Niepotrzebne podręczniki szkolne mozna oddać w dawnym budynku Starostwa przy ul. Popiełuszki obok budynku tvk Diana, ja tak właśnie zrobiłem. Po co sprzedawac za marną złotówkę w antykwariacie i nabijać im kasę... Mam pewność że te książki trafią do ludzi naprawdę potrzebujących .