Chodzi mi o tych, którzy poradzą sobie w lesie, na trasie. Oczywiście rekreacja, ale jednak już nie początki nauki ;).

Ciekawa jestem ilu nas jest?

parę ładnych lat temu byłem na obozie konnym 3 tygodnie. Codziennie bodajże 2h jazdy tzn. nauki a potem już eskapady po lasach.

Czyli pełno nas, a jakoby nikogo nie było...

Wszystko było by oki....i jazda....i las.... tylko kunia takiego w Stalowej nie mam gdzie trzymac..... ....a na wsi nie posiadam żadnego dobytku

aaaa no i myślę,że takiego samego konia masz na myśli jak ja

Dla chcącego nic trudnego Można wynając box dla swojego konia w stadninie i płacić za utrzymanie, co prawda kosztowna jest taka pasja ale...raz się żyje.

Tak...kosztowne dośc hobby....fakt=> raz się żyje ale i tak na konia nie mam kasy a co dopiero utrzymanie....Z tego powodu zostaje mi stadnina lub ktoś znajomy, który udostępni takową bestie

a do czego ci wiedzmo takie osoby

aaaa, no i myśle ze takiego samego konia masz na myśli jak ja

Jazda konna super sprawa. W Bieszczadach kiedyś organizowali takie wypady na konikach, 2 dniowe z noclegami w terenie.

Ktośik => Na wycieczce konnej dwudniowej z noclegiem można miec i oba konie tylko dla siebie...jest na to czas...i dzień i noc i plener...a jakie wrażenia dopiero haha







No jak do czego ??? Miotła się wiedźmie widac już znudziła ....tyle czasu samotnie na niej jeździła...pewnie raz że nie wygodna....dwa - może kija odciski się jej porobiły tu i tam więc sobie wymyśliła przejażdżki na koniu .....Zawsze to wygodniej i przyjemniej jak się jeździ we dwojeczy troje ....hihihi A z czasem jak się to po mieście rozniesie to wiesz ile może byc chętnych na ten las...tylko niech się nie okaże potem ,że koni więcej od jeźdźców.....

wiedźmo pisałaś że nie możesz w nocy usnąć
Moja rada jest taka ze jak się porządnie za dnia wybrykasz to w nocy będziesz sztywna
wycieczki są super nadają się do tego, niestety dużo osóób musi się zadowalać koniami mechanicznymi,
napisałbym że koniem nie jeżdżę ale lubię popedałować ale zrozumiecie to od du*y strony

A no taaaak...jeśli kochana ten koń na dobry sen to jak najbardziej trafnie to sobie wymyśliłaś... chociaż może nie do końca..... zależy ile ludzi będzie i ile koni...bo nie które mogą miec dwa konie w jednym a dla reszty może brak tego "transportu"....dwa dni imprezek,przyjemności i zmęczenia.....fiu fiu....a jak się tak porządnie wyszalejesz to może i nawet cały tydzień potem przechrapiesz....







Całe szczęście ja takowego urządzenia nie muszę posiadac i czuc się jeszcze z tego powodu zadowolona .... wolę już te konie.... ( oczywiście zrozumiałam to opacznie....ale pożartowac czasem to nawet wskazane chyba....proszę się o to nie gniewac)

no tak głodnej klaczy chleb na myśli
Wiedżmo próbuj melatoninę nie uzależnia, nie ma skutków ubocznych dla zdrowia, jest tania i bez recepty.
ps. qui penis aquam turbat? -> tym razem ja

a głodna głodnej zawsze wypomni

1. Koszta - hotel dla koni ok. 400zł/m-c. Konik od 1500zł. utrzymanie własne ok. 200zł/m-c. Ja nie mam z tym problemu - płacę 150zł za rok i kilka razy w tygodniu sobie śmigam.
2. sammael - robię rozeznanie. Zawsze to lepiej wiedzieć. Można też coś zorganizować.
3. anulka - mnie się wydaje, czy Ty jakaś wygłodniała jesteś? Jeśli tak to popieram - trzeba brać co się od życia należy ;)
4. MIOTŁA - na miotle kursuję codziennie. Niezmiernie chwalę sobie sprzęcik. Tak... moja iotła - moje życie
5. Cinocenty - Ty się pytasz co to znaczy, czy kto mąci? Zawsze ktoś mąci ;)
6. Ten odzew w sprawie mojej bezsenności. Poruszył mnie do żywego (martwego też może być). Czuję się teraz taka zintegrowana. Wzruszające... A tak na poważnie, to informuję, że samo przeszło. Tzn. znów cykle dwugodzinne, ale lepsze to niż kłopot z zaśnięciem. Tak czy inaczej dziękuję za podpowiedzi.

Ufff....