a zauważ, ze ja piszę ogólnie, a tej sytuacji opisywanej nie znam i nie będę się wypowiadać znając wersję tylko jednej strony. Po drugie ogólnie uważam również, że młodsze dzieci nie powinny oddalać się od swojego bloku i tam się powinny bawić. Może tak najpierw przeczytaj dokładnie czyjąś wypowiedź zanim kogoś zjedziesz?

Jeśli trzeba dziecko zaprowadzić na boisko,żeby nie tłukło się piłką i nie krzyczało pod oknami, to trzeba to zrobić! Bywa, że dzieci mają ładny plac zabaw, a i tak przebywają przy bloku ... W Niemczech po 22.00, a w Szwajcarii po 20.00 nie można nawet prysznica używać w głośny sposób, żeby nie przeszkadzać sąsiadom ... Dzikie ogródki to inny problem, a wynikający z tego, że spółdzielnie mieszkaniowe mało dbają o przyblokową zieleń - więc mieszkańcy na dziko sadzą co popadnie ...

Misia...
Nie jesteśmy ani w Niemczech ani w Szwajcarii czy też w Austrii i daleko nam jeszcze do tych państw więc przestrzegajmy nasze polskie prawo. Wiesz chciała bym aby polskie dzieci były objęte taką opieką przez państwo i władze jak tamtejsze dzieci. No ale cóż możemy tylko pomarzyć.

Anna, zgadzam się z Tobą w 100% i podpisuje się dwoma rękami pod Twoim postem! ...Żeby tak w Polsce dbano o dzieci jak w innych krajach Unii Europejskiej....,chociażby finansowo.....byłoby świetnie

czemu nie odeślesz dzieci by grały w piłkę np. w kościele czy na komendzie ?? postawiłeś się może w sytuacji kogoś kto mieszka na parterze i przez 10 H ktoś kopie piłką w ścianę bo mu się nudzi ?? od moich rodziców i całego "zatorza" to się odstosunkuj ;) aha i przy wykupie mieszkania z 10-15 lat temu do zakupionego mieszkania przypisana jest piwnica/strych/część gruntu nad którym jest mieszkanie (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i ogródek i czy oni tam zasadzą trawę czy buraki to ciebie to Ch*j może obchodzić ...

ps.a roundap proponuję wypić może pomoże ...

Jestem jednym z tych "dzieci" i stwierdzam ,że my wolimy grać tu ,pod naszym blokiem niż biegać na psp 3.

http://imageshack.us/f/148/zdjcie0042rz.jpg/
http://image(...)0cn.jpg/
http://image(...)41r.jpg/
http://image(...)4km.jpg/

"kolega" Luk. już Ci wcześniej wyjaśnił że coś takiego jak "nasz blok" nie istnieje i tak jak koło niektórych bloków nie zasadzisz buraków taki i obowiązuje zakaz kopania piłką po blokach ...

Tylko my nie obijamy o blok tylko gramy na "kólku".I jakos tylko pani J ,ma z tym problem .

Człowiek w pewnym wieku zapomina, że był młody, i zaczyna mu przeszkadzac wszystko, o co w młodości walczył.

Przykre.

A co do zatorza..... hmmmm.....

Racja ,a na wakacjach rok temu mąz pani
J biegał ze swoim wnukiem na trawie przed oknami i jakos policja nie przyjeżdżała ,chciaż byly tabliczki.

No bo punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.......

A najlepiej to miejcie w dupie ta kobietę. Grajcie jeżeli tylko macie ochote, niech dzwoni codziennie po policję. Za to was na pewno nie posadzą ani mandatu nie dostaniecie. Wkońcu policja oleje panią J. i jej bezsensowne telefony. Ona jest jedna - a Was ilu? Dacie rade, kopcie piłkę chłopaki, nie rozrabiajcie a ta panią traktujcie jak powietrze.

dobrze tak mówic, ale to nie takie proste.Pani J. nas stresuje patrząc sie robiąc nam zdjęcia itp.Wiec mówic latwo a,co innego zrobic.

o \O , bym zapomniał co mówilem ,ze rok temu to 4 . sorki

Chłopak, to ile ty masz lat że starsza kobieta z aparatem cie stresuje? Chciałbym mieć w życiu takie stresy. Polecam pare razy wystawić dupę do obiektywu, a jeśli nie to siedź całymi dniami w domu po cichutku zaszczuty przez nudzącą się starą babę.

Ale pierdzielicie...pamietam ze za gownairza grało sie w piłke wszedzie gdzie sie dało ( trawniki..boiska szkolne..wybetonowane czy wyasfalotowane place zabaw ) a wtedy było duzo wiecej dzieci grajacych i bawiacych sie ( nie tak jak teraz ) i nikomu do łba nie przyszlo stawiac takich bzdurnych zakazów . Ale teraz sie ludziom w dupach poprzewracało...Taki stary pierdziel mowi ze dzisiejsza mlodzierz i dzieci to tylko pija lub siedza przed kompem..a jak sa tacy co nie pija i nie graja na kompach tylko sie bawia czy graja w piłke to tez kur@#a zle...
Po drugie..zapewne wszelkie te tablicznki zakazujace gry w piłke itp sa nie legalnie tam postawione . Po 3...dewotkom przeszkadzaja dzieci na trawnikach ale rownoczesnie nie przeszkadzaja im ich zawszone kundle ktore zasrywaja te trawniki...

LUK ma racje..niech stare dewoty dzwonia..a gliny i tak maja to gdzies..a z drugiej strony Wy tez mozecie im kolo dupy narobic i zadzwonic gdy one beda wyprowadzały swoje kundle na trawniki ktore zasrywaja

To co,potopić bachory?
A że dzwony napierdalają od bladego świtu to ramolom nie przeszkadza.Mogą kimac w dzień,tyle mają do roboty.Ale wtedy przeszkadzają im dzieciaki.
To że pies drze pysk na cała klatkę schodową,kiedy babka go wyprowadza jest OK.
Człowiek wróci o północy z roboty,pospałby trochę a tu bim ,bam,bom...
No ale jak ci przeszkadza bimbanie,to jesteś komuchem,antychrystem.

to wez sem tu graj jak siie drze czasem "zara po piolicje zadzwonie"

Czy wy naprawdę chcecie mieszkać w betonowej wsi? Co wam po grze w miejscu nieprzystosowanym w kiepskich warunkach? Stalowa Wola kwitnie boiskami do piłki nożnej. Są też do koszykówki i siatki. Co do miejsc przed blokami - kiedyś były duże asfaltowe powierzchnie, obecnie są place zabaw dla dzieci z walącymi się przyrządami albo parkingi samochodowe (powstały samoistnie).

Słuchajcie za te zdjecia to ona może kare dostać bo ktoś może sobie tego nie życzyć a po 2 nie przejmujcie sie suką bo wam nic nie zrobi !

To jest gra psychologiczna.
Wybierzcie się na komendę w Stalowej, przedstawcie całą sytuację, zapytajcie wprost, w czym ona ma rację, a w czym nadużywa grożenia policją.

Będziecie spokojniejsi, i będziecie wiedzieli w czym wam moze naskoczyć, a czego robić nie powinniście.

Nienawiść państwa M. do dzieci przerosła już chyba wszystko... Pan M. o zmroku wyrywa tabliczki "zakazy", a o świcie jedzie do spółdzielni zgłosić dewastację oskarżając o to dzieci...

Skoro jestescie pewni ze to ten typ wyrywa te tabliczki..czemu nie zasadzicie sie na łajze z jakims aparatem i nie nagracie tego .