Witam

Ile sie daje w bazylice na zapowiedzi, za udzielenie ślubu, organieste,dekoracje kosciola itp? kto dekoruje zakonnice czy na wlasna reke? z góry dzięki. Pozdrawiam

Się nie daje. Sakrament to nie worek ziemniaków żeby za niego płacić.

Popieram Cię w stu procentach, ale ''chłopie'' my mieszkamy w Polsce a tu niema nic za darmo

co łaska
a najlepiej tyle co mam na avatarze

To jest masakra! Kiedy ludzie się opamietaja?! Kościoły i księża dostają kasę od państwa!!! Z naszych podatków!! I wciąż im mało! Ludzie nie maja pracy! A lądują w księży! Po co się pytam? Do nieba prędzej pójdą czy jak?

Niby fakt, ale jak nie dasz to nie dostaniesz. Ja za swój niestety dawałem i nie było to co łaska.

daj 10
jak ci nie odczyta to do proboszcza i już dymy robisz jak co łaska to co łaska

Jak ja brałam ślub w tamtym roku (ale nie w bazylice ) to ksiądz cennik wyjął normalnie. Ślub 500 reszta się dogadać można ...

A słyszałam że i 700 dają niektórzy, bo tak wołają. A ludzie Ci na to pół miesiąca muszi zapier..

masakra jest pod tym wzgledem, wiem ze sie daje co łaska ale z tego co mi wiadomo to maja swoje cenniki za "usługe". a z dekoracja kosciola jak jest? organista ile bierze? koscielny czy jak mu tam

Saktament małżeństwa jest to bodajże jedyny sakrament który udzielają sobie narzeczeni! Ksiądz tylko to potwierdza!!!
Więcej na portalu: http://colaska.pl/

W moim przypadku siostrze się dawało kasę żeby ubrała kościół. Było w ten dzień 6 ślubów, także każda para po 20 zł dawała. Organiście i kościelnemu trzeba też dać niewiem za co jeden za ryczenie drugi za nic Ale tak ok 100 na dwóch wystarczy.

ok 100, a tak naprawde to jest obowiązek księdza i powinno byc za free, co innego koscielny i organista

- co łaska
- a za ile ksiądz łaskę robi ?

Czyli zarówno katole, jak i ich czarni przełożeni doskonale zdają sobie sprawę, że obrzęd religijny rozumiany jako znak lub sposób przekazania łaski Bożej, ustanowiony zgodnie z wiarą, przez Chrystusa można o kant dupy rozbić. Sakrament w praktyce oznacza biznes dla wielebnych. Jest okazją do przytulenia kilku nieopodatkowanych stów. Alleluja.

Wystarczyło powiedzieć że nie chcesz organisty .

Wielu z Was napisało że są cenniki itd. ale chyba mało kto wie że nie ma obowiązku godzenia się na to. Ja za swój ślub przekazałem księdzu 200 zł i mimo że był zaskoczony tą kwotą ( powiedziałem że więcej nie mam) udziełił sakramentu. Kwote uznałem za stosowną bo jestem świadom że nie wszystko w kosciele jest za darmo np: oświetlenie.

Być może, gdzieś w terenie było by taniej ;)

Na zapowiedzi dałem 20 zł.


Lucky Luk "Się nie daje. Sakrament to nie worek ziemniaków żeby za niego płacić"

Masz w tym sporo racji.

No spoko takiego organisty nikt nie chce Tylko problem w tym, że to czy go chcesz czy nie chcesz to i tak trzeba mu dać. Koleżanka wynajęła sobie skrzypce i babkę do śpeiwania, a organista na górze sobie stał. 100 wziął.

Nic nie trzeba, przed ślubem uzgadniasz co i jak. Jak uzgodniłaś, że ma go nie być a on i tak przyszedł to mówisz tylko "dziękuje".

Zapewne organista sam nie wziął tylko mu dano

ja też dawałam 200 zł , na chrzest dla dziecka dałam 50 zł i już ksiądz krzywa minę robił ale co łaska to łaska więc niech się nie dziwią