| 
    
  
    
                 
                  Posty: 111 
    Dołączył: 9 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia:   0% | 
    |
         
         | 
    |
| 
      
       
      CZY TA : 
        Wzbiera fala tsunami, która może zagrozić polskim bankom - przestrzega Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK w wywiadzie dla "Dziennika". Jego zdaniem stanie się tak,choć dotąd polski sektor bankowy przechodził kryzys bez większych perturbacji. Zdaniem Morawieckiego, już po pierwszym kwartale wyniki banków będą złe - coraz mniej albo wcale nie zarabiają one na kredytach, a to dlatego, że ściągają z rynku depozyty po nieprzytomnych cenach. - Kraje rynków wschodzących cieszą się słabą reputacją, więc nastąpił odwrót pieniądza z tych rynków - to co jeszcze zostało, ma coraz wyższą cenę - mówi prezes. Złoty jest słaby, kredyty walutowe są wysoko cenione, trzeba więcej depozytów, żeby je finansować i refinansować - banki, które mają największy problem z płynnością, muszą ją pozyskać za wszelką cenę. Reszta musi pójść za nimi i stąd wojna depozytowa. Zdaniem Morawieckiego trzeba poważnie przemyśleć administracyjne ograniczenie wysokości oprocentowania. Kolejnym powodem są rezerwy tworzone na poczet zagrożonych kredytów - w wersji optymistycznej 10 mld zł, podczas gdy zeszłoroczny zysk sektora to ok. 15 mld zł - bankom zaczną topnieć kapitały. Za pół roku pozycja kapitałowa banków będzie jeszcze słabsza i jeszcze trudniej będzie dostać kredyt. Morawiecki mówi w wywiadzie dla "WSJ", że niektóre banki, by przetrwać, będą musiały mocno zwijać akcję kredytową. Można się też spodziewać masowych zwolnień. CZY TA: Zdaniem analityków czwartkowe wahania kursu złotego spowodowane były małą płynnością na rynku. Piątek, z uwagi na brak inwestorów zagranicznych, nie powinien przynieść większych zmian. "Umocnienie złotego w ostatnich minutach czwartkowych notowań spowodowane jest przełamaniem ważnego poziomu 4,40 euro za złotego. Następująca po nim akumulacja jeszcze bardziej umocniła złotego" - powiedział PAP Jan Koprowski z BNP Paribas. "Tak silny wzrost kursu związany jest z domykaniem przez inwestorów pozycji przed świętami. Po przełamaniu kolejnego istotnego poziomu 4,35 za euro, złoty może dalej się umacniać" - dodał. Zdaniem dilera dopiero przyszły tydzień pokaże, czy aprecjacja złotego będzie postępować. "W czwartek złoty otworzył się na wysokim poziomie, ale w miarę upływu sesji zaczął tracić. Do południa osłabił się o ponad 3 grosze w stosunku do porannego kursu. Jednak w dalszej części dnia PLN zaczął nieznacznie odrabiać straty" - powiedział PAP Rafał Uss z Raiffeisen Banku.  | 
    |
| 
    
  
    
                 
                  Posty: 732 
    Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia:   0% | 
    |
         
         | 
    |
| 
      
       | 
    |
| 
    
  
    
                 
                  Posty: 130 
    Dołączył: 0 00 0000r. Skąd: Ostrzeżenia:   0% | 
    |
         
         | 
    |
| 
      
       
      Post bez podania źródła! 
        Temat nie w tym dziale. do zamknięcia.  | 
    |