Od jakiegoś czasu głośno jest o sprawie kontyngentu wojsk amerykańskich, który został przebazowany do Polski.
Oficjalna wersja mówi o militarnych wzomocnieniu "wschodniej flanki NATO", w tym głównie Polski.
Tymczasem wszystkie jednostki amerykańskie - głównie piechota zmotoryzowana - zostały rozmieszczone wzdłuż zachodniej granicy Polski. Udzielą potencjalnego wsparcia Wojsku Polskiemu, dopiero gdy potencjalnie atakujące wojska rosyjskie dotrą do granicy Niemiec.
Generalnie więc rzecz ujmując: obecność kontyngentu amerykańskiego ma charakter czysto dyplomatyczny, bez realnego przełożenia na aspekty wojskowe.
Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwości, to warto zauważyć że niedawno USA i Niemcy wysłały "śmiercionośny sprzęt wojskowy" na Ukrainę, co jednak nie powstrzymało wczorajszego szturmu* pro-rosyjskich separatystów, w wyniku którego zginęło trzech ukraińskich żołnierzy a tzw. "Protokół Mińsk II" z 2015 roku okazał się być umową w praktyce martwą.

* - szturm został poprzedzony 2-godzinnym "przygotowaniem artyleryjskim gruntu", głównie przy użyciu zestawów BM-21 "Grad".

Co o tym myślicie ?

Kochana Art

Rzecz w tym, że Amerykanie nie mają zamiaru przekraczać Wisły, lecz pozostaną w okolicach Odry

P.S. Rosyjski rząd płaci pro-rosyjskim bojówkarzom po 1500 zł miesięcznie + dostawy broni i amunicji z demobilu rosyjskich Wojsk Lądowych. Karabiny AK-74 / AKS-74 / AK-74M / AKS-74U*, granatniki rakietowe jednorazowego użytku RPG-22, granaty ręczne RGD-5 (90 gramów TNT mocy)...

* - wszystkie zasilane amunicją kaliber 5.45 x 39 mm.

Dziś zginęło dwóch kolejnych ukraińskich żołnierzy.
Rannych jest 14. Trwają ciężkie walki.

@ Mariusz

Nie twierdzę że Rosja zaatakuje Polskę.
Ale gdyby zaatakowała, to zasadniczo Wojsko Polskie powinno polegać samo na sobie. Sugeruję aby granatniki jednorazowego użytku RPG-76 "Komar" o przebijalności 26 cm monolitycznej stali, zastąpić niemieckimi Panzerfaustami-3 o przebijalności 90 cm monolitycznej stali (w przypadku granatu z głowicą tandemową).

Trzeba zamówić od Niemiec.
Chodzi o to, żeby żołnierz polskiej piechoty był w stanie zniszczyć czołg pokryty kostkami pancerza reaktywnego.

Mam na myśli wersję pierwszą od dołu:
https://uploa(...)aust.JPG

Wersja 3-T również jest ładowana granatem z głowicą tandemową:
http://www.armyr(...)t_02.jpg

Głowica tandemowa, czyli podwójna.

30 tysięcy złotych za wyrzutnię i 900 złotych za każdy granat rakietowy.
Z punktu widzenia zwykłego człowieka, pracującego na kasie w sklepie albo w Uniwheelsie, to oczywiście drogo.
Ale moim zdaniem zakup takich panzerfaustów jest sensowniejszy niż zamawianie kolejnych F-16. Za te 48 które już mamy, Polska zapłaciła 75 milionów złotych od sztuki. W sumie wyszło 3,6 miliarda złotych. To bardzo drogo.
Zakup 1 tysiąca Panzerfaust'ów-3 kosztowałby jakieś 30 milionów złotych, a więc niecałą połowę jednego F-16.
A sprawiłby, że pojedyńczy żołnierze polskich piechoty mogliby niszczyć rosyjskie czołgi typu T-72B3* i T-90A.

* - najnowocześniejszy wariant T-72, opancerzony tak samo jak T-90A, ale ze słabszym silnikiem i mniej rozbudowaną elektroniką.

Najtańszą bronią przeciwpancerną dysponuje armia Mołdawii.
Pustą szklaną butelką po piwie wypełnia się benzyną. Potem korkujesz szmatą, podpalasz i rzucasz w kierunku czołgu nieprzyjaciela
Można też kupić w sklepie płynną podpałkę go grilla i przelać do szklanej butelki po piwie. Taniej się już nie da.

Rosja potencjalnie może rzucić na Polskę 1 Gwardyjną Armię Pancerną, w sile 600 czołgów typu T-72B3 / T-90A oraz 600 bojowych wozów piechoty typu BMP-2.
W sumie daje to 1200 pojazdów opancerzonych. Sporo, ale nie jest to liczba niemożliwa do zniszczenia.