Witam.
Brat znalazł gdzieś ogłoszenie ws zbiorów w Belgii. Dziś podczas rozmowy usłyszał ze musi zapłacić niespełna 1000 zł pośrednikowi pracy aby mógł wyjechać na 3miesiace. Przy spisaniu umowy zaliczka 300 zł i reszta przy wyjeździe.
Czy ktoś mógłby mi coś na ten temat powiedzieć? Juz raz Go zrobili w balona żądając 700zł po wpłacie na konto o wyjeździe ani widu ani słychu...
jest tu ktoś kto był lub zna kogoś kto może polecić to biuro albo chociaż zapewnić ze to nie jest kolejny naciągacz? Siedzibę mają w Stalowowolskim PUPie. Z góry dzięki za jakiekolwiek info.

Pierwsze słyszę żeby w PUP jakakolwiek instytucja miała siedzibę
Proponuje dokładnie sprawdzić zanim podejmie decyzję o wyjeździe.

Rzeczywiście, w Urzędzie Pracy widziałem przy tablicy ogłoszeń jakieś reklamy odnośnie możliwości wyjazdu zagranicę.
Ale ja bym na zasadzie pre-paid żadnych wpłat nie robił, ani tym bardziej nie podpisywał żadnej umowy.
Najpierw pojechać, ogarnąć sprawę na miejscu i dopiero wtedy ewentualnie się zdecydować.
Bo to co obiecują, a jak jest naprawdę, to dwie różne rzeczy*.
Najlepiej dogadywać się bezpośrednio z pracodawcą, tam na miejscu, a nie przez pośrednika.
Bo wiadomo że pośrednik żyje z prowizji.

* - Na studiach miałem fakultet "Handel ludźmi", więc znam się na rzeczy.

Bardzo podejrzana ta oferta pracy moim zdaniem ;)

"W styczniu 2017 roku dwóch Polaków - 35-letni Krystian M. i 38-letni Erwin M. - zostało skazanych na sześć lat więzienia za niewolnicze traktowanie kilkunastu Polaków, których zmuszano do pracy w magazynach sklepów Sports Direct, pozbawiając ich większości pensji i zabierając im dokumenty tożsamości."

"Czterech Polaków zostało skazanych [30 maja 2017 roku] przez sąd w Newcastle na kary więzienia za handel ludźmi i współczesne niewolnictwo. Zmuszali innych Polaków do wykonywania słabo płatnych prac, pozbawiając ich zarobionych pieniędzy."

Tak więc, uważajcie na rodaków.