Janek82 popłacz sobie jeszcze w domu zajadzie

Koncert jest to musi byc glosno, taki urok koncertow. W Stalowej jest to raz albo 2 razy do roku. Ty marudzisz ze glosno teraz a inni ktorym sie to podoba i chca zeby bylo wiecej nazekaja przez reszte dni w roku dlatego ze tego nie ma. Niektorzy jezdza na drugi koniec Polski albo za granice zeby by na koncercie lub jakiejs imprezie i jeszcze placa za to. Tez mieszkam kolo gorki rozwadowskiej i wcale jakos glosno nie bylo

Nie wiem na czym to polegało ale u mnie na drugim końcu miasta też było głośno i wyraźnie słychać co sie działo na koncercie. Wcześniej było Lato z Radiem i sie tak nie niosło. Nawet koncerty z placu Piłsudskiego nie są tak dobrze słyszalne.
Mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało, zdziwiony jestem tylko tym że dotąd nie było słychać.

Kierunek wiatru, kierunek w jakim sa ustawione glosniki, cisnienie powietrza, wilgotnosc. Pewnie jeszcze jakis inny czynnik

Jest impreza tra la la
Bardzo glosno wiec byc ma
Najglosniej jak sie da!

Mnie nie przeszkadza,mimo że mieszkam stosunkowo blisko MOSiR-u

Nie ma to jak założyć konto specjalnie, by komuś "dowalić". Jakie żenująco nudne musi być twoje życie, że marnujesz swój czas na coś takiego...

Koncert = głośno. OK. Ale niech głośno będzie na koncercie, a nie 4 km od niego.
Gdy koncerty były pod MDK (czyli znacznie bliżej Vivo niż jest MOSiR) to nigdy tak się hałas nie niósł.

Nie wiem po co piszesz o ludziach jeżdżących na koncerty, co to ma do rzeczy?

jonek ..... prawa fizyki.....gdzie się hałas lepiej roznosi w wolnej przestrzeni czy zamkniętej ???

Pod MDK glosniki prawie za kazdym razem skierowane sa na Pysznice. Na mosirze sa na centrum Stalowej dlatego dochodzi do gorki. A barier dzwiekochlonnych nikt Ci nie postawi

Ja mieszkam koło Lasowianki czyli mam przyslowiowe dwa kroki na stadion ale mi osobiście koncerty nie przeszkadzają. Niech się coś dzieje w tym mieście. Niech się ludzie bawią. Tak jak juz ktoś tu wspomniał w komentarzach -imprezy są raz , dwa razy do roku , a jak nic się nie dzieje to tez źle. Ja tam jestem jak najbardziej za tym żeby raz na jakiś czas była rozrywka.

a dzisiaj nic prawie nie słychac, narzekaliście to dzis nie ma darmowego koncertu w domach

Było tak samo głośno jak wczoraj.

jak sie okazuje to Bednarek sie spoznil 20 minut dlatego bylo cicho o 21

janek82 pożal się jeszcze

co się czepiasz chłopa. nie każdy lubi hałas, nie każdy kończy pracę w piątek o 15. są ludzie którzy idą na nocki lub mają inne powody przez, które to im przeszkadza. widzisz koniec swojego nosa. zauważ też innych.

Czy to już nie przesada koncert po 22!! ludzie jutro idą do pracy a dzieci do szkoły, rozumiem weekend ale w niedziele, to ta impreza powinna się już kończyć o 22!!

Hehe "co się czepiasz" lud się bawi ;-)
Nadberezny chyba zapomniał że większość naszego przemysłowego grodu w nocy śpi. Pomijam 3 zmiany. No ale z 3 zmiany nikt się tam nie bawi.

To pytanie powstaje, kto się tam bawi i dla kogo to ;-)

Nie no ręce opadają. Dzisiaj jest najgłośniej.
Może zadzwonić na policję za zaklucanie ciszy nocnej :-)
Afera jest o ogródki piwne na mieście po 22 a tu takie coś bez echa? Tzn z echemsorry

Zgadzam sie w 100000 %%%%%

Już ciul z nami dorosłymi rano kawa później kawa jakoś damy rade, ale dzieci no sory ;/ panie prezydencie wypisze pan jutro wszystkim dzieciakom usprawiedliwienia???

Hałas mi nie przeszkadza,ale jak byłem na koncercie to młodzi zaczeli palic i nie dało sie wytrzymac.Jest zakaz palenia na imprezach,a ludzie palą,maja gdzies ze ktos ma problemy z oddychaniem,astmę.

Ale to co się dzieje dziś to już przegięcie,oczywiście zgodę na nocne koncerty według prawa wydaje prezydent miasta, i nic z tym nie można zrobić ale czy on pomyślał o reszcie mieszkańców którzy w nocy chcą spać by rano wstać nie każdy tak jak on może nie przyjść do pracy na wskazaną godzinę!

Na stadionie wcale jakos bardzo glosno nie bylo

W innych miejscach takie imprezy kończą się o 22... W niedziele raczej nie organizuje się takich imprez. Sylwester również cichnie po północy, co jest dziwne zwłaszcza pod względem tego, że w mieście przemysłowym tak duża część ludzi pracuje na zmiany... Głośność jest zdecydowanie zbyt duża, zwłaszcza na tak małej przestrzeni. Pozdrowienia dla pielęgniarek i ratowników, oby byli na tyle wypoczęci żeby mogli się należycie zając Waszymi bliskimi...

Ale tu ludzie maja bol dupy. Ja potrafie isc spac o 2 w nocy i wstac na 7 do pracy i nie placze chociaz mam mlodszego brata ktory rano idzie do szkoly wystarczylo by mu dac stopery do uszow i nic bylby nie slyszal ale mlody dobrze spal. Dobrze ze takie imprezy sa a jak komus nie pasuje proponuje jakies mieszkanie w domku na obrzezach miasta bd mieli cisze i zebyscie pognili z goryczy ;)