Dobry Wieczór.

Moim zdaniem, jeżeli wojska rosyjskie zdobędą Odessę, to wejdą do Nadniestrza.
Nadniestrze to wschodnia część Mołdawii pozostająca pod kontrolą pro-rosyjskich separatystów... tak jak Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa na wschodzie Ukrainy.
Chyba że ukraiński rząd przyjmie rosyjskie warunki zawarcia umowy pokojowej:
- uzna Krym za rosyjski;
- uzna Doniecką Republikę Ludową i Ługańską Republikę Ludową za niepodległe kraje;
- zagwarantuje że Ukraina nie przystąpi do NATO lub Unii Europejskiej.
Wtedy Federacja Rosyjska wycofa swoje wojska i uzna granice Ukrainy wzdłuż linii kontroli sprzed inwazji (z 23.02.2022).
Wszystko zależy od ukraińskiego rządu.
Tymczasem ukraińska armia formuje główną linię obrony na linii Odessa - Kijów - Charków, aby nie dopuścić do odcięcia przez wojska rosyjskie Charkowa od zachodu oraz Kijowa od południa:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4f/2022_Russian_invasion_of_Ukraine.svg

Czy zdaniem Państwa, ukraiński rząd przyjmie rosyjskie warunki ?
A jeżeli nie, to czy ukraińska obrona na linii Odessa - Kijów - Charków wytrzyma napór rosyjskich wojsk ?

Moim "zdaniem", swoją opinię powinieneś wcześniej skonsultować z lekarzem lub farmaceutą,albowiem niewłaściwe stosowanie mózgu w procesie leczenia,może spowodować utratę życia.
Co do zdrowia psychicznego,to nic już nie jest w stanie, bardziej go "zrypać".

"Jeśli uważacie, że zatrzymamy się na Ukrainie, to pomyślcie 300 razy. Ukraina to tylko etap pośredni. NATO ma się cofnąć do stanu sprzed 1997 r."

Tyle w temacie. Jak padnie Ukraina, to w kolejce czekają następne państwa byłego ZSRR, a na końcu Polska.

Dzień Dobry.

Moim zdaniem, jako eksperta, Federacja Rosyjska nie zaryzykuje otwartej konfrontacji zbrojnej z NATO.
A to wyklucza rosyjski atak na Polskę lub tzw. "republiki nadbałtyckie" (Litwa, Łotwa, Estonia).
Ale Mołdawia - w razie zajęcia przez wojska rosyjskie ukraińskiej Odessy - jest stracona.
Nie należy do NATO, nie należy do Unii Europejskiej, a jej wschodnie rubieże (w tym oficjalna granica) są od 1992 roku pod kontrolą pro-rosyjskich separatystów którzy chętnie przyjmą wojska rosyjskie.
Rząd Mołdawii przez 30 lat nic z tym nie zrobił.

P.S. Już cztery miesiące jestem zarejestrowany w PUP Jarosław i nie ma dla mnie żadnych ofert.

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze uznał, że atak Rosji na Ukrainę był nielegalny. MTS odrzucił rosyjskie zarzuty o ludobójstwo we wschodniej Ukrainie i wydał środek tymczasowy nakazujący Rosji wstrzymanie inwazji.

@ Art

Odnoszę wrażenie, że Prezydent Putin (i Minister Obrony Szojgu też) chce kontynuować inwazję i naciska na białoruskiego Prezydenta Łukaszenkę aby wsparł rosyjską ofensywę na Kijów siłami białoruskiej armii.
Jeżeli Białoruś zaatakuje Ukrainę od północy, to dla Prezydenta Putina oznacza to dodatkowe 500 sztuk czołgów T-72B na północnych przedmieściach Kijowa.
Czołgi mają kluczowe znaczenie - dotychczas wojska rosyjskie utraciły 430 sztuk typu T-72, T-80 i T-90.
Bo lżej opancerzonych pojazdów (bojowych wozów piechoty i kołowych transporterów opancerzonych piechoty) wojska rosyjskie utraciły już kosmiczne ilości - około 1400 sztuk, a więc więcej niż przez 10 lat w Afganistanie (1979-1989).

Jeżeli zaś o czołgach mowa, to niechlubny rekord należy do syryjskiej armii rządowej - od 2011 roku utraciła w walkach z rebeliantami co najmniej 1030 czołgów typu T-55, T-62 i T-72.
Federacja Rosyjska dostarczyła syryjskiej armii 200 sztuk T-90, których opancerzenie okazało się skuteczne przeciwko amerykańskim kierowanym rakietom przeciwczołgowym TOW używanym przez syryjskich rebeliantów... ale już nie przeciwko kierowanym rakietom przeciwczołgowym "Javelin" używanym przez armię ukraińską, które uderzają z góry.
W walce z ukraińską armię, strona rosyjska polega więc na liczbach i stąd naciski na Białoruś żeby przyłączyła się do inwazji na Ukrainę.

Thomasie,Thomasku-ogólnie pyerdo%ny nierobie.
Do kogo masz żal,że jesteś deklem?
Wszyscy mają biegać,aby tobie dogodzić PANIE HRABIO?
Poyeb@ło cię.
Za cztery tysiaki miesiecznie(do ręki),pracę miałbym za tydzień.Jak dla mnie,mało...
A dla Pana Ferdka Wavrusco, nie ma "arbajtu" za tysiaka.
Potencjalny pracodawca wie ,że pożytek z ciebie taki,jak z operatora pługa na Saharze.

ale się ten lewacki trybunał wysilił, śmiechu warte te jego nakazy.
Tu trzeba nazwać sprawę po imieniu. Wystawić nakazy aresztowania całego rządu Rosji. Baliby się wtedy wyjechać poza granice.

Dzień Dobry.

Tymczasem trwa zbiórka "darów serce" dla walczącej Ukrainy:

- Rząd Finlandii przelał 50 milionów USD;
- centralna Unii Europejskiej przeznaczyła 500 milionów Euro na pomoc dla Ukrainy i 1 miliard Euro na pomoc dla uchodźców z Ukrainy;
- Stany Zjednoczone przeznaczyły na pomoc dla Ukrainy w sumie 14.4 miliarda USD + 300 milionów USD na pomoc dla uchodźców z Ukrainy;

- tymczasem ja Kwietniu 2022 roku mam dostać z PUP Jarosław zaledwie 780 złotych brutto. Co robić ?

Zwraca uwagę rosnące uzależnienie ukraińskiej armii od bardzo drogich amerykańskich kierowanych rakiet przeciwczołgowych "Javelin", gdzie jedna wyrzutnia kosztuje około 200 tysięcy USD, a jedna rakieta około 100 tysięcy USD.
Ukraińska armia potrzebuje około 1000 wyrzutni i 10 000 rakiet, co będzie kosztowało 1.2 miliarda USD na "Dzień Dobry".
Dlaczego zwracam na to uwagę ?
1. Ponieważ rosyjska armia wyciąga z demobilu, z rozmaitych złomowisk, stare czołgi które zalegały tam od czasów upadku Związku Radzieckiego i aktualnie są warte około 50 tysięcy USD (dwa razy mniej niż rakieta która ma je zniszczyć);
2. Ponieważ ukraińscy żołnierze zwyczajnie marnują wiele rakiet "Javelin" na lekko opancerzone pojazdy rosyjskiej armii:

https://www.youtube.com/watch?v=S9CW6fYbT6Y

W 21 sekundzie możecie Państwo zobaczyć "wypatroszony" przez Javelin'a rosyjski bojowy wóz piechoty typu BMP-2.
To "czarne błoto" zmieszane ze śniegiem, to spaleni rosyjscy żołnierze.
Przebijalność kierowanej rakiety przeciwczołgowej z zestawu "Javelin" nie jest kosmicznie duża - szacunkowo 60 centymetrów monolitycznej stali - ale rakieta uderza z góry gdzie czołgi są słabo opancerzone (jakieś 15 centymetrów monolitycznej stali).
To działa w ten sposób, że wyrzutnia przekazuje do rakiety obraz strefy celu (jakby "krajobraz") z oznaczonym celem. Odpalona rakieta porównuje to co widzi przed sobą z zaczytanym obrazem i szuka obiektu w który miała trafić, zazwyczaj odnajdując cel nawet jeżeli zdążył się przemieścić.
Operator - po odpaleniu rakiety - nie musi już nic robić, i stąd koncepcja "fire and forgot ("wystrzel i zapomnij").
Zasięg skuteczny wynosi 2500 metrów.

US zgodziła się przekazać dodatkowe uzbrojenie Ukrainie. Decyzje US poprzedziła wielka akcja lobbingowa Prezydenta Ukrainy po głównych stolicach Europy z Waszyngtonem włącznie. Orędzie do Narodów zakończone przyjazdem liderów Polski, Czech i Słowenii do Kijowa podnoszącymi ostatnią opcje rozwiązania konfliktu, siłami pokojowymi ONZ pod ochroną NATO.
Biden spodziewany jest w przyszłym tygodniu w Europie (może nawet w Warszawie). Będą podejmowane poważne decyzje w sprawie finansowania i uzbrajania Ukrainy.

Fjutin ma parę dni na dobrowolne podwiniecie ogona albo będzie łomot z nowoczesnego sprzętu dostarczonego w końcu Ukrainie. Morale agresora Moskala jest niskie, ale dopiero będzie niskie.

@ Art

O tej pomocy pisałem.
Strona rosyjska jest zaskoczona utratą kilku wielozadaniowych myśliwców Su-35, które na końcach skrzydeł mają zasobniki zakłócające fale radaru i teoretycznie powinny być niemożliwe do zestrzelenia dla ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
Bo Su-30 to lekko zmodernizowana wersja Su-27, przystosowana do wykonywania misji powietrze-ziemia.
A Su-34 to typowy myśliwiec bombardujący.
Natomiast utrata Su-35 - będącego aktualnie podstawowym rosyjskim myśliwcem przewagi powietrznej - to już "grubsza sprawa".

Prawdopodobnie dojdzie do zawarcia kompromisu, zasadniczo polegającego na tym że Ukraina ogłosi neutralność (co oznacza rezygnację z prób przystąpienia do NATO) a Federacja Rosyjska wycofa wojsk z Ukrainy.
Ukraiński rząd raczej przełknie rosyjskie żądanie uznania Krymu za rosyjski, ale może być problem z samozwańczymi republikami ludowymi na wschodzie Ukrainy.
Rząd Rosji chce aby Ukraina uznała je za niepodległe kraje, a tymczasem rząd Ukrainy uznaje "władze" owych samozwańczych republik ludowych za organizacje terrorystyczne.
Trudno zapomnieć o tym że wielu ukraińskich jeńców wziętych do niewoli przez tzw. "pro-rosyjskich separatystów" w 2014 roku, wróciło wykastrowanych. Trudno tu mówić o jakichś cywilizowanych metodach.

Nie wiem co będzie, są różne propozycje. Ale wiemy ze Zielone Ludziki na Zielonych mogą liczyć.

Po wystąpieniu prezydenta Zełenskiego w Bundestagu doszło do kłótni. Zgodnie z porządkiem obrad parlament w dalszej kolejności miał zająć się debatą o COVID-19.

— Jeśli nie teraz, to kiedy? — pytał szef opozycyjnej partii CDU Friedrich Merz, dodając, że po wystąpieniu prezydenta Ukrainy powinna nastąpić debata na temat postawy rządu Niemiec wobec wojny. Ta, zdaniem Merza, jest zbyt powściągliwa.

Merz szybko usłyszał zarzut chęci "politycznego wykorzystania" przemówienia prezydenta Ukrainy do ataku na kanclerza Olafa Scholza. — Chce pan wykorzystać sytuację, by zbierać punkty — wytknęła Britta Hasselmann z Zielonych.

@ Art

Będzie jakiegoś rodzaju rosyjsko-ukraiński kompromis, przerwanie ognia, wycofanie rosyjskich wojsk i nowy geopolityczny porządek.
Chyba że strona rosyjska odpali rakietowe pociski balistyczne dalekiego zasięgu z głowicami jądrowymi, ale gdyby nawet tak się stało, to nie zmieni to faktu że rosyjskie wojska lądowe ugrzęzły i nie są w stanie posuwać się naprzód z uwagi na brak dalszych rezerw które można jeszcze rzucić do walki.
Międzykontynentalny pocisk balistyczny z głowicami jądrowymi, to też rodzaj artylerii rakietowej.
Takiej samej jak każda inna.
Sztuczka polega na tym, że wytrzymujesz atak jądrowymi nieprzyjaciela a potem dalej robisz to samo - czyli odpierasz ataki czołgów wroga, co uniemożliwia mu zajęcie twojego terytorium.
Na 140 rosyjskich pocisków balistycznych dalekiego zasięgu RS-24 "Yars", może być załadowanych do 700 taktycznych głowic jądrowych o mocy po 150 kiloton (po pięć na jeden RS-24).
Teoretyczno-technicznie rzecz ujmując, to jest możliwie najgorszy scenariusz wojskowy jaki może się zdarzyć.

Naprawdę przekonano cię ze Putin zacznie wojnę jądrową
Pierwsze pytanie: Komu to potrzebne US, EU, Chinom czy Rosjanom? Ci co by przeżyli ( byłaby zaangażowana ludność Europy, Ameryki, Australii, Azji ) gołymi rękami wyrżnęliby pozostałych Rosjan za cos takiego. Poparcie dla Fjutina w Rosji sięga 80%,,, oni popierają wojnę.

PS.

Ukraina dostaje nowoczesną broń a Rosja jak do tej pory nie była w stanie nawet zablokować dostaw płynących przez RP. Oni wiedzą ze wojny z całym światem nie są wstanie wygrać wiec dlatego straszą atomem za wysłanie obcych żołnierzy na Ukrainę. A my wiemy żeby nie wysyłać żołnierzy. Ale sprzęt wysyłamy i nic

Ruskie sprowadzili wojsko z Czeczeni (już wyrezani) , chcą z Syrii. Ale na przykład Kazachstan już się nie zgodził a przecież pamiętasz ze ostatnio ruskie tam byli. Z Syrii tez nie przyjadą. Trudno przewidzieć ile super sprzętu jest już zabunkrowanego na Ukrainie i czeka.

Kogo niby ruskie mieliby zaatakować atomem? Nie widzę chętnych do zajęcia Rosji, nie widzę wiec możliwości użycia broni ostatecznej.

Jak już napisałem:

"Będzie jakiegoś rodzaju rosyjsko-ukraiński kompromis, przerwanie ognia, wycofanie rosyjskich wojsk i nowy geopolityczny porządek."

Takie jest moje zdanie, a z wykształcenia jestem politologiem i znam się na takich rzeczach.

Przestań zakładać durne tematy i nie pisz że się znasz.
Po raz kolejny przypominam Ci że pisałeś "wojny nie będzie" gdy rosyjskie wojska zbierały się przy granicy.

Nie tylko ja byłem zaskoczony, że do rosyjskiej inwazji na Ukrainę jednak doszło. Byłem pewien, że nie dojdzie.

Na FB wyświetliła się reklama legionu:

https://fightforua.org
https://ukrforeignlegion.com

Jak ktoś chce iść, to przypominam, że najpierw należy uzyskać zgodę w Polsce.

Skoro już wiesz ze do wojny doszło i wiesz jak słabo ruskim poszło to teraz musisz się pokusić o wyciagnięcie wniosku dlaczego? Nie zastanawiaj się nad atomem,,,

1. Jednak nie doszło do ataku białoruskiej armii od północy.

2. Chińska Republika Ludowa nie zdecydowała się na bezpośrednie wsparcie militarne rosyjskiej inwazji.

3. Sam Prezydent Putin zmienił ton rosyjskiego stanowiska z "denazyfikacji Ukrainy" na "neutralność Ukrainy".

4. Raczej trudno o to, aby rosyjski rząd znalazł pretekst do użycia broni jądrowej przeciwko krajowi który jest stroną broniącą się i nie posiada broni jądrowej.
Raczej było by to poniżające dla armii rosyjskiej, która podobno jest silniejsza niż armia ukraińska.
Sięgnięcie po broń jądrową, sugerowało by że jest inaczej.

5. Zapraszam do śledzenia zmagań na froncie w czasie realnym:

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4f/2022_Russian_invasion_of_Ukraine.svg

Thomasku
Otrzymujesz aż tyle,za bycie pasożytem.
Może dać ci opiekunkę ,do zmieniania pampersa?
Tyle różnej pracy wokół,a jednak są debile którzy szukają jej "roszczeniowo".
Na zasadzie-jestem leniem,leniem,nic mi się nie chce i niczego nie potrafię zrobić-oprócz narzekania.
"Frajerze"płać na mnie,yeb@nego nieroba.

Dzień Dobry.

1. Wczoraj napisałem:

"To działa w ten sposób, że wyrzutnia przekazuje do rakiety obraz strefy celu (jakby "krajobraz") z oznaczonym celem. Odpalona rakieta porównuje to co widzi przed sobą z zaczytanym obrazem i szuka obiektu w który miała trafić, zazwyczaj odnajdując cel nawet jeżeli zdążył się przemieścić."

Dzisiaj Interia za ukraińską agencją "Unian" informuje że na 112 rakiet "Javelin" wystrzelonych przez ukraińską armię, cel znalazło 100 (89%).

2. Sześć rosyjskich okrętów podwodnych klasy Kilo* należących do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, zaatakowało dziś rano lotnisko i warsztaty lotnicze we Lwowie przy użyciu manewrujących pocisków rakietowych (cruise) typu 3M-14.
Są one naprowadzane na cel satelitarnie, lecą z prędkością 0.8 Macha na wysokości 200 metrów i są uzbrojone w 200-kilogramowe głowice burzące.

* - to najnowsza wersja Kila oznaczona jako projekt 636.3
Wszystkie sześć weszło do służby w latach 2014-2016.

Okręty podwodne klasy Kilo były projektowe w wielu wersjach:
- projekt 877;
- projekt 877E (np. polski "Orzeł" i rumuński "Delfin");
- projekt 877EKM.
Linię "877" wygaszono w 2000 roku.
Od 1997 roku zaczęły pojawiać się okręty klasy Kilo II generacji:
- projekt 636;
- projekt 636M
- projekt 636.1
Były produkowane do 2019 roku, ale wyłącznie na eksport do Chin, Wietnamu i Algierii.
W 2014 roku pojawiły się okręty klasy Kilo III generacji:
- projekt 636.3
Rosyjska Marynarka Wojenna otrzymała 9 okrętów w tej wersji, z czego wspomniane sześć jest na Morzu Czarnym, dwa we Flocie Pacyfiku, a jeden grasuje na Morzu Bałtyckim gdzieś w pobliżu polskich wód terytorialnych.

Ale to nie jest odpowiedz na "dlaczego". Ponadto w kazdym poruszonym punkcie mijasz się ze stanem rzeczywistym albo jego znaczeniem i do tego pominąłeś najważniejszy czynnik, Deutschland und US. Musisz przewentylować myśli i spróbować jeszcze raz. Rzucam koło ratunkowe; tydzień wystarczył na ogarniecie sytuacji jak bardzo się pomylili.

Ten rosyjski okręt podwodny grasujący w pobliżu polskich wód terytorialnych, to B-602 "Magadan".
Formalnie przypisany do Floty Pacyfiku*, a tymczasem wysłany na Morze Bałtyckie aby ćwiczyć symulowane ataki na cele w Polsce przy użyciu manewrujących pocisków rakietowych 3M-14.
To najnowszy spośród wszystkich rosyjskich okrętów podwodnych projektu 636.3 - wszedł do służby w Marcu 2021 roku.

* - sześć jest przypisanych do Floty Czarnomorskiej, trzy do Floty Pacyfiku, do Floty Bałtyckiej formalnie żaden.
To co ten jeden robi na Morzu Bałtyckim ?

Dzień Dobry.

1. Ostrożnie szacuję, że ukraińskiej obronie przeciwlotniczej udaje się zestrzelić 1/3 rosyjskich manewrujących pocisków rakietowych.

2. Strona ukraińska nie ma pomysłu jak wytropić i zatopić te rosyjskie okręty podwodne grasujące na Morzu Czarnym.
Tak jak nasz "Orzeł" będąc wersją 877E ma śrubę 6-płatową, tak rosyjskie okręty w wersji 636.3 mają śrubę 7-płatową co podobno znacząco redukuje szumy* - są trudniejsze do wykrycia przy użyciu pasywnych sonarów (czyli takich które nasłuchują).
Misja tego jednego który został wysłany na Morze Bałtyckie, może być rodzajem technologicznego eksperymentu.
Czy NATO (zwłaszcza polska Marynarka Wojenna) zdoła go wykryć, czy nie ?
Jeżeli nie, to wyjdzie na to że rosyjski okręty podwodny może pływać na polskich wodach terytorialnych jak u siebie.

* - redukcja efektu kawitacji (czyli przerwania ciągłości cieczy przez płaty kręcącej się śruby napędowej) to słabsze "bulgotanie" wokół śruby napędowej, a to właśnie owe "bulgotanie" jest źródłem szumów.